Pierwszy sezon u mnie, choć drugie podejście.

Nasienniki Niagara Falls

lucy09 napisał:
A co się stało z pierwszym Lucy?

Dla mnie, jedna z najpiękniejszych host! Mam dla niej specjalny sentyment, gdyż dość dawno, bo chyba 8, lub 9 (10???) lat temu dostałam ąa na urodziny od córki. Wiedziała, że do niej wzdycham i nagle pokazała się w sprzedaży na All u Andzeja (ammkomp) . Jednak, gdy córa zorientowała się, już była wyprzedana. Napisała więc do sprzedawcy, prosiła i tłumaczyła a on z dobrego serca przysłał jej tą moją wymarzona hostę. Dawne, dobre dzieje

W ubiegłym roku, jak wszystkie hosty na Sławojkowie, mino zabezpieczenia kartonowym pudłem, została bardzo przemrozona. Ani jeden liść nie był taki jak trzeba a wielka kępa przyhamowała ze wzrostem i osiagneła moze połowę swojej dotychczasowej wysokości. Liczę, że ten sezon bedzie dla niej łaskawszy

Hosta Niagara Falls na zasobnym, często podlewanym stanowisku



Zdjęcie z 19.04.2017r.
.

Hejka!
Klasyka czyli regularne falbanki.

'War Paint' i 'Niagara Falls' w lipcu





Pozdrówka
Tabs

Hosta Niagara Falls- zdjęcie z ogrodu Eli/Muszki


.

Niagara Falls dośc mocno została uszkodzona przez majowe przymrozki, ale stosunkowo dobrze się zregenerowałą. Przeniosłam ją jednak na inne, bardziej zaciszne miejsce, gdzie rosnie z innymi hostami Olgi Petryszyn

Teraz powoli zasypia, ale i tak wygląda wiele lepiej, niż inne, mniej odporne na jesień odmiany


fot.13.10.2017r
.

Moja jeszcze zielona , wiosną kupiona .



Beata

Wiosenne przebudzenie Niagara Falls, to prawdziwe widowisko. Powoli rozwijające się wielkie, zielone liście robią wielkie wrażenie. Oczywiście, zaraz po rozwinięciu skrzydeł widać urocze falbanki.


.

7-latka, rośnie pod starą sosną, regularnie nawadniana

Mam ją od jesieni 2016, dostałam w stanie bezlistnym, w ubiegłym roku wyszła malutka z pokręconymi liśćmi, myślałam, że tej zimy nie przeżyje, ale zrobiła mi miłą niespodziankę.





Z Bridal Falls rosną na przodzie hostowiska, taki widok mam pijąc kawkę na tarasie.

Lipiec

Mam 3 egzemplarze z podziału jednej mojej Bardzo je lubię i często fotografuję





Ale kiedy zobaczyłam Niagarę u Eli Muszki - zaniemówiłam

Nie dziwię się temu zaniemówieniu, bo to cudowna, cudowna hosta Co rok czekam niecierpliwie, az rozwinie skrzydła!


fot.16.04.2019r, Dolny Śląsk

edit: Niaga Falls rozwija się bardzo powoli i lekko...pokracznie. Aż się teraz wierzyć nie chce, jaka tobedzie piękność.


fot.08.05.2019r.
.

Moją w ubiegłym roku zważyły przymrozki , po których liście miała małe i zniekształcone. Obawiałem się czy przy okazji nie zaczęła karleć...jak to czasem w hostach bywa
Na szczęście wszystko wraca do normy

Niagara Falls posiadam od 2017 roku. Pierwszy sezon spędziła w poczekalni, pod cieniówką, gdzie bardzo ładnie się rozwijała. Tej wiosny oberwała od przymrozków, potem złapała grzyba Oberwałam chore liście i podlałam środkiem grzybobójczym, ale na ten moment wygląda marniutko
Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że wróci do normy jak Tomaszkowa

fot.01.06.2019

Ja swoją Niagara Falls podzieliłam latem ubiegłego roku na dwie części i obie nie nadawały się do fotografowania. Zdjęcie wiec archiwalne


.

Moja drugi rok po przesadzeniu , poprzednie stanowisko było zdecydowanie za suche .

Niagara Falls. Nie ma łatwego życia, rośnie pod świerkiem . Po trzech latach wydaje się zadomawiać.

Fot. 16 maja 2021

Mam i ja