Dorotko, nie byłabym sobą, gdybym nie przeprowadziła śledztwa....
Hosta została wykopana, wypłukana i obfotografowana
Kępa od góry
od spodu - zdjęcie niewyraźne, ale widać, że prawie cała karpa wraz z korzeniami jest wygryziona
Na wierzchu karpy widoczne są oczka, z których chyba chcą wyrastać nowe kły. Widać też, ile takich oczek wygniło.
Po dokładnym wypłukaniu z ziemi, każde takie "oczko" oddzieliło się i zrobiło się 5 części.
Nie wiem, czy coś z niej będzie... właściwie to chyba nadaje się do wyrzucenia, ale jeszcze się z nią nie pożegnałam. Każde kłącze osobno wsadziłam do doniczki i postawiłam pod tujami. Czy to ma sens? Tego nie wiem. Ale czas pokaże.