Zuza - podobną odżywkę stosowałam i ja
Teraz przygotowuję sobie mieszanki olei roślinnych, czasem z dodatkiem odpowiednio dobranych olejków eterycznych do olejowania włosów. Robię sobie taką mieszankę na zapas i jest wygodniej. Nie wymaga konserwowania i można trzymać w temp. pokojowej nawet przez kilka miesięcy. Trzeba tylko dobrać sobie odpowiednie oleje do swoich włosów
No i jeśli chodzi o aplikację to podobnie jak z innymi domowymi odżywkami. Nakładasz na włosy i trzymasz 30 min albo dłużej i dopiero myjesz włosy.
Dobrze, że czytasz etykiety kupowanych kosmetyków
Kupujesz mydła tradycyjne czy glicerynowe ? Mydła naturalne to dobry wybór - widać różnicę w stosunku do tych zwykłych prawda ?!
Kerovyn - Aniu, tak ? Dziękuję za Twój wpis i przepisy, które podałaś
Fajnie, że znalazłaś dla nas czas
Mam nadzieję, że jeszcze nie raz podzielisz się swoją wiedzą z nami
Jeśli nie masz nic przeciwko temu to skopiuję je i wkleję (oczywiście z adnotacją, że są od Ciebie) do oddzielnego wątku z przepisami tak aby były łatwo dostępne
Masz rację, że czasem bardzo prosto i przy użyciu składników, które mamy w domu lub łatwo możemy zakupić możemy sobie przygotować fajny produkt i to bardzo tanio
Mam od razu pytanie odnośnie czasu przechowywania niezakonserwowanego balsamu zawierającego fazę wodną przez 2 miesiące ... rozumiem, że przez ten czas nie było w produkcie widocznych wykwitów z namnażania bakterii, grzybów, pleśni, drożdży tak ? A czy sprawdzałaś może produkt testem mikrobiologicznym ? Bo wiadomo, że mikroorganizmy pojawiają się i namnażają wcześniej niż jesteśmy w stanie to zobaczyć. Pytam z ciekawości o to bo zwykle podaje się, że produkt zawierający fazę wodną bez dodatku konserwantów można trzymać w lodówce do 2-3 tygodni, a zakonserwowany "eko" konserwantami do 6 miesięcy w temp. pokojowej. Wobec takiego czasu 2 miesiące to już jest coś !
Zgadzam się z Tobą, że konserwowanie wit. E nie ma sensu bo ona rozpuszczalna jest w tłuszczach więc i tak nie zakonserwuje fazy wodnej, która jest problematyczna. Wit. E można dodać bo jest fajną substancją aktywną ale faktycznie nie jako konserwant
A co do balsamu, a raczej produktu balsamo-podobnego to można w ogóle pozbyć się fazy wodnej i wtedy problem konserwowania odpada całkowicie
. W najprostszej wersji wystarczy zmieszać na ciepło masła i oleje roślinne, potem schłodzić do temp. pokojowej i ubić mikserem na puszystą masę. Konsystencja pozostaje stabilna i bardzo fajna w aplikacji, a przy odpowiednim doborze tłuszczy roślinnych nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. W efekcie mamy produkt silnie odżywiający i nawilżający
Poll - w sprzedaży są różne bazy glicerynowe. Jednych lepiej unikać, inne są ok. Jeśli wybierzesz bazę opisaną jako organiczna/eko to powinno być ok. Chodzi o to aby nie zawierała np. tego: Sodium Laurate, Propylene Glycol, Sodium Laureth Sulfate, Sodium lauryl sulfate, Tetrasodium Etidronate...niestety niektóre bazy to zawierają.
Poza tym, zawsze możesz zrobić sobie tradycyjne mydło w domu
Wtedy masz 100% pewności
Roma - czyżby to Tobie zawdzięczamy wpis Ani ? Dziękuję
Dzisiaj postaram się wrzucić wpis o tym co to są kosmetyki naturalne i co powinny a czego nie powinny zawierać. Potem polecimy może z tym czego unikać w konwencjonalnych kosmetykach
itd., itd. od ogółu do szczegółu ale oczywiście jeśli macie jakieś propozycje, zagadnienia, które chcielibyście omówić, wiedza i receptury, którymi chcecie się podzielić to proszę piszcie