Gosiu ostatnio jednej nocy zastąpił mnie M, ale i tak obudziłam się o 4-tej, więc uznałam, że nie ma sensu, żebyśmy budzili się obydwoje. Chyba już się przestawiłam na ten rytm . Jeże to zwierzęta noce i tego się nie przeskoczy .

Ale ponieważ nie tylko jeżami i liliowcami ogród stoi wstawię trochę innych fotek .

Aspirin rose




Blue Wonder Everbloom hortensja zakwitła pierwszy raz od 3 lat, ale trzeba przyznać, że jest piękna.






Giardina rose


Summer Song


Powstała w tym roku rabata szumnie zwana japońską


Widok od strony drogi na rabatę trawiastą:

















Na warzywniku coraz gęściej:

Hortensja -cudnej urody ,więc czasami warto poczekać a warzywnik jak pięknie zarósł i ta ścieżka z kamienia -mega ,zresztą całokształt też w moim guście -cudnie

Edytko jeżyki pięknie rosna jestes wspaniała co do chwastów to ja tam nic nie widzę więc nie opowiadaj a liliowce cudeńka moje dopiero startują

Zacznę od jeżyków, miały szczęscie, że na Ciebie padło.....
Liliowców nazbierałaś duzo, czy bedzie kolekcja? uwielbiam liliowce...warzywnik-mistrzostwo świata, powtarzam się ale naprawdę mnie zachwyca, swojego nie odważe sie juz pokazać........
A trawy? rabata cudna.......

Danusiu, chwastów za bardzo nie widać, bo nie robię zdjęć tam, gdzie wygląda to najgorzej . Ale jestem na urlopie więc ogarnę . Już wyrwałam 3 pełne taczki .

Ewo, nie mam duszy kolekcjonera. Lubię, kiedy ogród tworzy, obraz w dodatku ciekawy przez cały rok. Tak więc, potrzebuję różnych roślin, które będą kwitły i zdobiły ogród w różnych terminach. Liliowców mam ok. 70-ciu odmian i zauważyłam, że zwykle 100 - tka jest granicą, której nie przekraczam (tak było np. z różami). Zresztą, przecież nie będę stawać w szranki z Wojsławicami .

Edytko ja też dzisiaj plewiłam najgorsze było plewienie przy podjeździe w kamykach

Warzywnik już nakarmi, z głodu nie umrzesz

Powinnaś Święto Liliowcow ogłosić na ogródku.

Edytko,liliowiec Destined to See bardzoooo ładny. Widzę, że trawy już u Ciebie szaleją. Ładnie się komponują w sumie z ...wszystkim

Jaka to biała ,pnąca róża u Ciebie rośnie Edytko ? ja właśnie białej szukam .Niby mam jedną na oku ,ale jakoś jeszcze się nie zdecydowałam do końca Rabata z trawami ,tak mi w pamięć zapadła ,że cały czas ja pamiętam .Znaczy to ,że fajnie ją zaplanowałaś

Ewo - Nowinko, nie mam białej róży pnącej . Przypuszczam, że na zdjęciach z daleka może wyglądać tak New Dawn (pastelowy róż) .

Polu, Destined To See mam od jesieni i jeszcze się nie rozrósł, ale jeśli poczekasz, to jesteś pierwsza na liście .

Beatko, jeszcze nie wszystkie liliowce rozkwitły (chociaż dzisiaj jeszcze nie sprawdzałam ). Ale masz rację, niedługo będzie można świętować .

Danusiu, ja też mam spory podjazd wysypany kamieniami , 70 metrów długości .

Edytko ja tez zaglądam .......................... tylko się nie odzywam , kibicuję jeżykom i melduje , że oba liliowce od Ciebie zapączkowane , tylko wiadomo u mnie kwitły będą później.

Poczytałem sobie z rana o Twoich jeżach i pomysłałem"Przecież MI to nie grozi bo jeży nie widziałem od kilku lat"
Potem poszedłem na ogród i zgadnij kogo spotkałem?Otóż małego jeżyka
Już sie zaczynałem martwić, ze sierota i czy nadaje sie na jeżowego wychowawce.
Na szczęscie była i matka

liliowce -cudnej urody u mnie dużo żółtości ,ale sporo jeszcze w pąkach a widoczki ogólne -super ,ale ciągle to powarzam

Edytko, odpiszę Ci tutaj. Nie wiem czy będziemy 17 lipca w domu. Miało nas nie być, ale sytuacja się komplikuje i nasz wyjazd "wisi na włosku". Ale jeśli nie wyjedziemy, to bardzo serdecznie zapraszamy

Gratuluję jeżowego przychówku i trzymam kciuki za najsłabszego malucha .
A liliowce podziwiam bo to oprócz traw moi ulubieńcy

Witaj Edytko.Ślicznie masz w ogródku,super ścieżki-nie zazdroszczę układania ale efekt super.Śliczne pergole,ja na swoje cały czas czekam i jak mąż mowi-nie musisz co pół roku przypominać.

Jeśli jeżyki mozna nazwać słodziakami to dla mnie sa najpiękniejszym kolczatkami na świecie,nie zapomnę tego uczucia jak głaskałam te igiełki.
Skrzynki z warzywami imponujące
Hortensja ogrodowa piękna,mi nie jest dane aby doczekać sie kwiatów.

Edytko, nie było mnie u Ciebie sporo czasu i pewnie nie nadrobię
Pracy z jeżami nie zazdroszczę. Szacunek za wytrwałość i chęci wychowania dzikusów, jakże pożytecznych w naszych ogrodach
Trawy, hortensje, moje ulubione od lat rośliny. Patrzę na nie zawsze z wielkim podziwem.
Róże zaczęłam lubić delikatnie. Co z tego wyjdzie, zobaczymy..
Podobają mi się metalowe ozdoby-podpory. Są bardzo eleganckie i dobrze by się i u mnie prezentowały. Tylko znowu bym musiała róże pnące kupować..

Fajnie masz z tymi trawami ! a mnie coraz bardziej bierze na hortensje .Wydawało mi się ,że już wszystkie ciekawsze mam i na więcej nie mogę sobie pozwolić .Jednak co i rusz jakaś wpada mi w oko
A najgorsze ,że i z róż się nie wyleczyłam .Tylko ogród niestety ma tyle metrów ,co miał
Czy hosty wszystkie Ci przetrwały ?

Przepraszam wszystkich, za tak długa nieobecność. na usprawiedliwienie powiem tylko, że w międzyczasie wyjeżdżałam na urlop a poza tym kolczasty przychówek nadal mocno nas absorbuje .

Na początek odpowiedzi:
Ewciu, wszystkie hosty rosną jak szalone. Jedna sadzonka tylko nadal w doniczce, bo liście ma dziwnie staśmione i jest pod obserwacją . Ja straciłam jakoś serce do róż. Nie tak, żeby całkiem, na pewno zostaną w moim ogrodzie, ale tylko wybrane. Wczoraj wykopałam bez żalu kolejne 2 chorujące krzaki. Ich miejsce zajmą hortensje .

Dorotko, u mnie na większości metalowych podpór rosną powojniki nie róże, więc... .

Dagusiu, jeżyki to prawdziwe słodziaki . Zdjęcia za chwilę .

Gosiu1, ścieżek w zasadzie nie musiałam układać sama. Na początku robił to M, ale to przypominanie co pół roku i mnie przekonało do działania .

Wiesiu, wszystkie jeżyki są w doskonałej kondycji, fukają i syczą jak należy . Niedługo zostaną puszczone na wolność .

Żanetko, bardzo dziękuję . Za chwilkę kolejna porcja zdjęć, ale wstawię w oddzielnym poście, żeby mi nie zażarło tego, co tak pracowicie nasmarowałam .

Jurku, miałeś szczęście, że maluch był z matką . Dziwne tylko, że jeden . Może reszta pochowała się w krzakach .

Mirko, u mnie te liliowce kwitną dopiero od ok. dni, więc chyba Twoje nie są bardzo opóźnione .

Za chwilkę zdjęcia .