Potwierdzam, to żelazna roślina Kiedyś zaplatała się, możliwe, że przypadkiem, bo nikt nie potrafił potem powiedzieć, od kogo pochodzi, na nasze malutkie forumowe spotkanie. Kiedy już rozdrapałyśmy wszystkie dary, na stole został przywiędły kawałek czegoś, nie było chętnych, więc to przygarnęłam, żeby nie zmarniało. Po dwóch latach zadomowiło się u mnie na tyle, żeby zakwitnąć i byłam zachwycona

Moją przesadziłam i jakoś fatalnie wybrałam miejscówkę bo okazała się za ciemna, czeka ją kolejne przesadzanie.

Bardzo lubię tę odmianę. Może na zdjęciach nie wygląda szałowo. Kolor ładny, pastelowy, przyjemny dla oka. Zapach drobnych kwiatków, który roznosi się po okolica a którego nie wszyscy odwiedzający ogród czują, mnie urzeka, wącham namiętnie. W sezonie zarasta metr kwadratowy, ładnie się trzyma, nie wylega. Lubią go owady.

Cassandrę kocham właśnie za zapach, cudny, ciężki, urzekający, taki "indyjski". Moja miłość zaczęła się od takiej niewielkiej sadzonki



W gorące, letnie, bezwietrzne, wieczory, mocny perfumowany zapach Cassandry snuje się w powietrzu. Na początku nie mogłam się zorientować co to za zapach, chodziłam po przedogródku niuchając jak pies gończy, aż znalazłam. Cassandra ma u mnie wieczne miejsce w ogrodzie, a dwie dodatkowe zagościły w donicy na tarasie. Nie wiem czym to idzie że jedni czują tą perfumerię a inni nie bardzo

Kupiłam dwa lata temu, ale niestety z jakichs powodow zimy 2014/2015 nie przezył.
Nie poddaję sie i kupiłam kolejną sadzonkę

Cudownie pachnie i wyśmienicie się rozrasta

Cassandra zaczyna kwitnienie, dla mnie osobiście powojnikowe cudeńko ...tylko muszę zakładać okulary

U mnie też zaczęła i teraz czekam na tą drugą odmianę z małymi kwiatami

Kwitnie od lipca wielką ilością kwiatów.
I cudownie pachnie

Samosiejka, dość wiernie powtórzyła cechy mateczne...........................................

Kwitnie i u mnie

To jest potwór, nie powojnik , zadusił mi już dwie róże, chyba go wyekspediuję z różanki. Rozrasta się straszliwie, do tego, a jakże, sieje się . Pachnie jednak niebiańsko, inaczej już bym się go pozbyła

U mnie na razie nie sprawia wrażenia potwora, ale może kiedyś



Lubią ją owady

u mnie przyrósł w tym roku ,ale do potwora to mu jeszcze daleko...

Moja chyba zaczyna sprawiać wrażenie potwora, ma zbyt dużo cienia i wykłada się, musiałam ją przywiązać, ale w ziemi zabiera systematycznie miejsce innym roślinom.

Migdałowy zapach powala

To zdecydowanie potwór , wiosną absolutna redukcja

I pomyśleć ,że u mnie się nie przyjeła .Piękna sadzonkę przywiozłam ze zlotu od Olusi i klapa .
Jaka była przyczyna ???? miejsce dobre ziemia przygotowana ......

Ja też początkowo sadziłam 3, ale przyjęły się 2, do dziś nie wiem dlaczego, chociaż dziękuję losowi, że mam tylko 2 potwory, nie 3