Pochodzenie: wyhodowany przez T.Hirota w 2004, Japonia
Kwiaty: duże, pełne; 11-14 cm. W pąku jasnozielone z różowym zadmuchem wierzchołka działki kielicha. Po rozwinięciu bieleją. Przez środke często widoczna zielona pręga, zielone cieniowanie w kierunku brzegów płatków. Różowe cieniowanie wierzchołka płatka.
Kwitnie na zeszłorocznych pędach. Młode pędy czerwone/purpurowe.
Zakwita już w V-VI Wyokość do 1,5 ; rośnie wolno.
Stanowisko: lubi stanowiska słoneczne, preferuje gleby próchniczne i umiarkowanie wilgotne, lekko kwaśne. Cięcie: Wymaga słabego cięcia, które wykonujemy w lutym lub w marcu:
- W pierwszym roku po posadzeniu 30cm nad ziemią.
- W drugim roku - 70cm nad ziemią.
- W następnych latach 150cm nad ziemią lub 20cm od góry. Mrozoodporność: dobra, strefa 4
Ostatnio zmieniany: 2022/05/30 20:47 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomek Mr, Franusiowa, Maggie
Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
Posty: 13888
Otrzymane podziękowania: 33632
Nie wiem, czy trzeba czekać na jego pełne kwiaty? Pierwszy, który się rozwinął, jest całkiem pojedynczy... Ale kolorystycznie wszystko się zgadza.
W pąku działki kielicha jasnozielone z różowo cieniowanym wierzchołkiem, po rozwinięciu białe z zielona pręgą przez środek płatka, zielonym cieniowaniem i różowym zadmuchem przy wierzchołku.
Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
Posty: 13888
Otrzymane podziękowania: 33632
Jestem szczerze zawiedziona tym powojnikiem. Zdjęcia oferowane w szkółkach oraz na naszym forum, niestety, pokazują tylko chwilę w kwitnieniu tego powojnika.
A niestety, cała reszta jest... paskudna... przynajmniej według mnie. Brzydactwo jakich mało.
5 czerwca
10 czerwca
15 czerwca
4 lipca
Ma jeszcze trzy kwiaty po drugiej stronie, splątane w środku liści, zupełnie nie wybarwione, zielone tak jak liście.
Może ma na to wpływ upał, podlewany jest codziennie. Zostanie w tym miejscu jeszcze w przyszłym roku, ale jak tak ma wyglądać, to pożegnam się z nim bez żalu.
Hmmm, no to nie jest bardzo efektownym powojnik, imo z racji stonowanego, zielono-białego wybawienia. Ale jednak podoba mi się w każdej fazie rozwoju - i bardzo krągłych pączków i tego stonowanego zielono-białego kwiatu i zielono-białych owocników.
Co roku walczę o niego, bo posadziłam go na jeden podporze z szalenie ekspansywnym, wyduszającym wszystko dookoła powojnikiem jesiennym (clematis terniflora), którego pędy przy każdej okazji muszę rozplątywać i przekładać (a cholerstwo potrafi o ponad metr w tydzień przyrosnąć i oplątać się na każdym liściu).
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, ewakatarzyna
Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
Posty: 13888
Otrzymane podziękowania: 33632
Nie wytrzymałam i przesadziłam go w ubiegłej jesieni w miejsce zupełnie nie reprezentacyjne, w kąt, za składowisko gałęzi, przy siatce... no by go... dziś zobaczyłam jak kwitnie
Wszystkie kwiaty ma po drugiej stronie siatki, skierowane na chaszcze rosnące na działce obok. Słońca ma tutaj niewiele, raczej filtrowany cień. Stanowisko bardzo mu spasowało i teraz to mi się nawet podoba... kwiaty ma mniejsze niż w ubiegłym roku, jednak wydają się... rześkie,
ale już go nie przesadzę, bo splątał się z siatką tak, że musiałabym go obcinać prawie przy samej ziemi.
A po drugie, nie mam podobnego stanowiska.