Wieńcowy Edytko i do tego bardzo ładny. Zimuje u Ciebie w gruncie?

Basiu, mam go kilka lat. Kwitnie corocznie, ale nie widzę, żeby jakoś istotnie zwiększał swoją objętość.
Miejsce ma ciepłe, osłonięte, pod oknem kuchennym. Poniżej przebiega rura kanalizacyjna i jest to trochę podgrzewany teren.
Ziemia raczej marna, bez nawadniania. Podlewam tam bardzo rzadko. Może to jest klucz do sukcesu ?

Dobrze, że weszłam na wątek to zaraz namoczę świeżo kupione cebulki w ciepłej wodzie (10xczerwony, 10 x różowy i 10 x biały pełny - kupione bez nazw, ale jeżeli będą zgodne to po zdjęciach wydaje się, że to Hollandia albo Governor, Sylphide oraz Mount Everest).

EDIT: gdybym miała świadomość, że to wieńcowy, to bym jeszcze wzięłam niebieskie, ale w zeszłym roku nakupiłam dużo niebiesko - fioletowych greckich, żeby poszerzyć kolekcję, a okazały się inne :

No i znowu przez Ciebie Basiu wróciłam do sklepu i dokonałam kolejnych zakupów .