Młoda SÓJKA

Zuza piękne ujęcia

Celinko dzięki Efekt czajenia się w oknie sypialni, za którym miałam zimowy "paśnik"

Podlaska odmiana : mazurek drapieżny

Mam pytanie odnośnie ptaszków, może ktoś akurat coś mi doradzi. Już drugi rok pomieszkuje u nas rodzina mazurków. Mam domek przyczepiony w roku naszego domu. Ptaszki wracają zawsze. Jest tylko jedno ale... Moim zdaniem, ich domek jest za blisko ludzi, a konkretnie kotów. Jak młode uczą się latać, wyskakują z gniazda a wrócić już nie umieją. A matki zwykle wtedy nie ma. Tylko na to czekają moje koty.... mur Ileż ja się za tymi gówniarzami nalatałam w tamtym roku. Ile razy pomagałam im wrócić do domku. Może lepiej przenieść ten domek gdzieś dalej? W jakieś bezpieczne miejsce? A jeśli to ta sama rodzinka wciąż tu wraca? Może wrócą i nie zastaną swojego domku? Przecież nie zostawie im informacji o przeniesieniu wraz z adresem... Jak myślicie?

Anita! Kocurki są wszędzie i przeniesienie budki nic nie da. Mam ten sam problem. Można spróbować skonstruować lądowisko dla maluchów (jakiś podest, daszek), ale tam też mogą koty wleźć. Takie ryzyko

U mnie ruch jak na Marszałkowskiej! Piegże, kapturki, kopciuszki, wróble, sikory modre i bogatki, kosy, szpaki, sójki, sierpówki, sroki. Aż szum skrzydeł słychać!

u mnie najwięcej synogarlic w gniazdku


młode uczą się latać

Jeszcze niedawno piegża buszowała wśród kwiecia. Teraz buszuje wśród małych jabłek






Bogatka




A tak wydziera (bo dosłownie wydziera się bardzo głośno w tym roku) słowik za moją działką.
Sorki za jakość, ale na działkę zabieram tylko małpkę.


Piecuszek


Pokląskwa

Ten nas obserwował codziennie. Sterczał na słupie i gapił się jak tyramy w ogrodzie.

Piękny... Zuza, czy pani bociania różni się wyglądem od pana?

Zdjęcia słabe, bo nie dysponuję dobrym zoomem, ale towarzystwo w jednym z ogrodów miałam ciekawe - makolągwa, samczyk. Nawet śmiały, trzymał się dość blisko. W mojej okolicy w ogóle ich nie widziałam.

Makolągwa bardzo oryginalna... nie widziałam u siebie!

aguniada napisał:
Aga, nie do odróżnienia są Czyli brak dymorfizmu płciowego.
Tu mi się przypomina dowcip z gatunku "suchar". Jak rozpoznać płeć łabędzia? Nakarmić.Jak będzie jadł to samiec, a jak jadła to samica!

Suchar mnie rozbawil, wiec najgorszy nie był
Dziękuję za wyjasnienia!

Moje dzisiejsze polowania z aparatem zaowocowały ustrzeleniem paru ptaszków. Przepraszam za jakość zdjęć - nie dorobiłam się (jeszcze ) lustrzanki.

Czy to makolągwa? Migdy wcześniej nie widziałam w mojej okolicy tego ptaszka.





A te mają u mnie pod dachem drewutni gniazdo. Staram się omijać tą okolicę szerokim łukiem, ale czasem muszę się tam kręcić - wtedy rodzice okropnie się drą i starają się odciągnąc mnie od okolic gniazda.

Muszko, ten pierwszy rzeczywiście wygląda na samca makolągwy.

A czy ta rodzinka to przypadkiem nie kopciuszki?

Turkawka wczoraj do mnie przyleciała! Pierwszy raz w życiu widziałam i to na brzozie w ogrodzie!

Ale piękna ta Turkawka. Czy ona jest wielkości gołębia?

A u mnie codziennie jak ne sroki, mam obok płota latarnie siedzą is ie drą
to kopciuszki jak nie one to kosica Frida tak ją nazwałam bo skacze obok mnie i wcale się nie boi