W tym sezonie, moje Rippled Treasure weszły w czwarty rok zycia w Jędrzejówce.W ubiegłym roku nie nie osiągnęły docelowych rozmiarów , ale ładnie przyrosły i utworzyły spore kępy. lato 2015 roku było straszliwie gorące i suche, więc odnotowałam , iż ta odmiana nie omdlewa zbyt szybko w upały, nie przypala się z gorąca. Falbaniastych host na rynku hościarskim jest sporo, ale gdy Rippled Treasure osiągnie w naszych polskich ogrodach docelową wielkość (ok.60 cm) , to może być prawdziwym hostowym przebojem. Wiosną, jej liście są matowe a w sezonie stają się błyszczące i miękko opadają w dół, ku ziemi . Kwiaty , jak to u host - pośledniej urody :dość delikatne, o kształcie gwiazdki .Moim zdaniem,, hosta warta polecenia !
W tym roku obie moje kępy zostały przemrożone na starcie i to w taki sposób, iż nie ma nawet szans, bym zrobiła choć jedno zdjęcie.
Mimo oprysków Topsinem, na liściach pojawiły się okropne, mocno zaawansowane brązowe egzemy i - wierzcie mi - nie ma w obydwu kępach ani jednego liścia bez tych grzybowych zmian. Dlatego też, liczę na Wasze zdjęcia i uwagi .
Zdjęcie ubiegłoroczne ( VI 2015 )