Małgoś, dziwi mnie trochę to, co napisałaś w powyższym poście, bo ja mam z ta hostą zgoła inne doświadczenia
![think: think:](/media/kunena/emoticons/think.gif)
No cóż...Dziwaczna hosta o stu obliczach. Może i ciekawie wybarwiona, ale dla mnie jest mocno denerwująca, bo mam wrażenie, że w jednej kepie mogą być z 3 hosty
![:lol: :lol:](/media/kunena/emoticons/grin.png)
. W sporej części, jej liście są pozbawione chlorofilu a substancja liścia bardzo słabiutka....Sami wiecie, co wiąże się z tymi cechami: liście są nietrwałe na zbyt dużą ilość wilgoci. Mam jej dwie kępy i obie rosną na jasnych stanowiskach (nie słonecznych!) na Sławojkowie
P.S. Proszę się oczywiście nie sugerować moimi słowami, bo wiecie, że ja kocham wielkie zieleńce i w każdym kolorowym maluchu podle potrafię się czegoś złego dopatrzyć
![:oops: :oops:](/media/kunena/emoticons/blush.png)
Są z kolei osoby, które właśnie tego rodzaju odmiany kochają i dobrze, bo jest równowaga
Hosta Jerzy w lipcu
fot.13.07.2018r
.