Ja, do opisu Tomasza dodam, iż jej odkrywcą i pierwszym hodowcą był Robert Whiteside, zapalony brytyjski kolekcjoner paproci . Nie znalazłam informacji, czy pan Whiteside jeszcze żyje, ale według słów Rickarda, zajmował się paprociami od ponad 50 lat (!!) i nazwaną potem jego imieniem nerecznicę, uważał za najlepsze swoje' dzikie' znalezisko. Około 30 lat temu przekazał paproć znanemu ogrodnikowi i kolekcjonerowi, Reginaldowi Kaye, który wprowadził ją do szerokiej dystrybucji. Dzięki temu, trafiła i do naszych, polskich ogrodów.

Taka informację podaje także Martin Rickard, ale ciekawa jestem, czy w naszych warunkach dorasta do takiej wielkości? Ile centymetrów sobie u Ciebie, Tomaszu mierzy ? Pytam, bo moja ma co najmniej 5 lat a wciąż ma nie więcej niż jakieś 40 cm wzrostu.

Dryopteris dilatata 'Crispa Whiteside ' na półcienistym, zasobnym stanowisku


fot.05.08.2017r

Na początku sezonu, cała roslina jest sporo jaśniejsza. Wszystkie liście są wtedy młode - jak napisał Tomasz, maja one jasnozielony, czy nawet limonkowy kolor




fot.03.07.2017r
.

Wydaje mi się, że kilka lat temu miała pastorały przynajmniej 60 cm. Potem trochę podmarzła i teraz powoli nabiera masy..Dorosłe egzemplarze wyglądają wyjątkowo ładnie.

Tomek Mr napisał:
Czyli jest szansa, że jednak osiągnie choć te 60 cm To bardzo dobrze, bo ładna jest a szkoda by było, gdyby pozostała takim knypkiem


fot.06.08.2017r
.

wiosenny nabytek,bardzo ładna paproć.

Moja najstarsza, rosnąca u mnie w ogrodzie 6 lat, 'Crispa Whiteside' jest najwyższa, ale mało rozbudowana. Rośnie na dość suchym stanowisku



Inna roślina, młodsza o rok, ale rosnąca na paprocianym stoku , który jest systematycznie podlewany, jest nieco niższa, ale utworzyła już sporą kępę


fot.25.05.2018r

Wielu sprzedawców zachwala nerecznice, jako zimozielone paprocie świetnie nadające się na suche stanowiska. Uprawiam sporo gatunków i odmian rodzaju Dryopteris i moje spostrzeżenia są zgoła inne. Nerecznice wolą półcień (nie całkowity cień) i stały dostęp do wilgoci. Może nie taki, jak wietlice (Athyrium), które uwielbiają mokre nogi, ale jednak.

U mnie ma sporo cienia i wilgoci .

Wypuszcza coraz większe pastorały.

U mnie od wiosny, tego roku. Stanowisko zasobne, wilgotne w świetlistym cieniu.
Jak na razie pięknie przyrasta

Zdj.20.07.2018

Na mocno ocienionym stanowisku. Początek sierpnia.

Stanowisko z lekkim popołudniowym słońcem,nabrała trochę masy.

Nerecznica szerokolistna 'Crispa Whiteside' - podniszczona upałami i przymrozkami, nie prezentuje się tak pięknie, jak w innych latach


fot.02.10.2018r
.

U mas jeszcze nie było przymrozków Crispa Whiteside wygląda jeszcze bardzo ładnie.

Inny - starszy, ale mniej rozrośnięty - egzemplarz nerecznicy szerokolistnej 'Crispa Whiteside' na mocno cienistym i dość suchym stanowisku


fot.24.10.2018r
.

Gdyby nie opadłe igły z modrzewia pod którym rośnie Crispa Whiteside, można by rzec że to środek sezonu.
Bardzo dobrze się trzyma,zdj.16.11 .18.r.

Już ładnie ruszyła.

Moja 'Crispa Whiteside' także ruszyła, nawet dośc dawno. To, że rosnie osłonieta z każdej strony, uchroniło ja od uszkodzeń majowymi przymrozkami. Stanowisko zrobiło się bardzo ciasne, cięzko wyłowić i odróżnić jedną paproć od drugiej, więc czas na przenosiny.


fot.27.05.2019r.
.

A tak wyglądała moja 01.06.2019

'Crispa Whiteside' zupełnie nieźle sobie radzi w te upalne dni


.

Moja nerecznica 'Crispa Whiteside' ma sporo cienia. W tym roku dzięki wilgotnej wiośnie wyjątkowo dobrze się prezentuje.

W tym roku jest już dużo wyższa i pięknie się prezentuje.