Z tych dębów jeden jest po mojej stronie płotu, a drugi u sąsiada. Dziwnie trochę, lepiej by było jakby całość wzgórza należała do mnie, a najlepiej to cała wioska, włącznie z przyległymi lasami. Boże, co ja znowu wymyślam.
Póki co, róża Compation zakwitła znowu, tak jak u Majki



Shakespeare w pochmurny dzień



Panorama przyjęła się dobrze



podobnie Vanille Fraise

Katarzyna2021 napisał:
Padłam
No ale.... Bielecka Wieś, to brzmi

Kasiu, nie wyrastaj z takich marzeń - bo to nie wymysł przecież tylko niewinne marzenie.......................
Ewunia świetnie to ujęła....Bielecka Wieś
Widzę Cię pomiędzy dębami, na wzgórzu, w tej białej sukience, taka posągowa i patrzysz hen przed siebie......................................................

...edytuję : cofnęłam się do poprzedniej strony by odrobić zaległości i mam Twoją wiewiórkę

Vera uwielbiam Cie, siedzę sobie pod orzechem i słyszę chrupanie, a ty obrabiasz zdjecie.



to jest ten moment gdy rozłupała orzech

Dzisiaj nie uciekła, Zbyszek miał rację, że trzeba je oswoić.



Ewa wierz mi, te dęby oddalone z metr od siebie przedzielone płotem nie wyglądają dobrze, dużo lepiej by się sytuacja prezentowała gdyby były na moim terenie....a jak słyszę pilarzy, to myślę, że znowu mi las wycinają.....
Vera dziękuję za zrozumienie. To nie do końca chodzi o nazwę wioski, bardziej o stan posiadania i wyłapanie pilarzy.

Wiewiórka zacna , a ja się głowiłam nad tym zdjęciem i nie wypatrzyłam
A co do dębów to może udało by Ci się odkupić od sąsiada przynajmniej kawałek tej działki

Oby Wiesiu, starszy pan, inwalida na wózku, odszedł niedawno w zaświaty, mówił, że to jego własność. Teraz Danusia, jego opiekunka tam mieszka, sytuacja prawna jest skomplikowana.
Zelazniak już się dobrze trzyma w doniczce, jutro wysadzam, sadziłam też ciemierniki, konwalie i irysy od razu po kilku dniach poszły do gruntu, zdam wkrótce relacje, co, gdzie i jak. Dziękuję

Jeszcze jeden gość zawitał dzisiaj.





Zakwitła nowa róża nn jednym kwiatem. Jest olbrzymi, widać to na tle liści, podparłam, bo młoda łodyga, tak, ta cienka zielona linia w dół, nie daje rady z takim olbrzymem

Cieszę się że roślinki mają się dobrze , a mnie wyskoczył pilny wyjazd i w związku z tym różyczki także poszły do gruntu więc relację zdam po powrocie, tymczasem na Śląsku popaduje więc powinno być dobrze

Wow! Super!, Moje Sommerabend rosną jak dzikie, mam dwie sadzonki z tej samej serii tylko wcześniejsze. To jutro zrobię im zdjęcia, żeby pokazać jak rosną.Bardzo się cieszę też z każdej wiadomości o nich.

Jaka śliczna wiewióreczka! Wielka radość, kiedy takie goście wpadają do ogrodu! U nas kiedyś syn widział wiewiórkę, nawet zdjęcie zrobił. Przyszła pewnie na orzeszki laskowe
Ja nigdy nie spotkałam, niestety. Ale ostatnio to spotkałam jeżyka w ogrodzie. Bardzo się ucieszyłam. Śliczny był i nawet nie aż taki płochliwy

Wyobraź sobie Kalmio, że rano znowu przyszła i bez skrępowania powędrowała narwać sobie orzechów. Po rozłupaniu orzecha na pół natychmiast porzuca drugą połowę. Oj te rudaski. Mogę zbierać te połówki i jej wyliczać ile zjadła.

Kilka fotek dla Wiesi, to nie wszystko,co przysłała, ale daje obraz jak sobie radzą.

Wilczomlecz w dobrym towarzystwie



ciemierniki różne





Ciemierniki cuchnące, nie wiem, czy nie przesadziłam z tym piaskiem wapiennym po budowie, póki co rosną



Irysy



żelazniak, nie wiem czy nie za bardzo słoneczne stanowisko



Konwalie



I inne...trzmieliny trzymam jeszcze w doniczce, bo maluchy i chcę je dobrze ustawić, szykuję specjalne miejsce dla nich

Moje tegoroczne sadzonki róż okrywowych Sommerabend, wiadomość dla Wiesi, Kiki, Geni i Ewy, też tak powinny wam rosnąć. To wszystko sadzonki z jednej łodygi z listkiem, czyli dobrze rosną.

Zrobiłam przegląd paproci i ponieważ te leśne dały radę w wąwozie, zapomniane i nie podlewane, będzie tam na samym dole profesjonalne paprociowisko.U góry zaś różaneczniki, bo już wiem, jak je utrzymać.
Pozostaje do zrobienia wszystko, począwszy od wyrugowania śnieguliczki.



Na początek przeniosę pióropuszniki z dzikiej kolonizacji górki, dolne piętra i nie jest tak ekspansywny, jak w innych miejscach, na górnej półce ma za sucho i ledwo zipie.

Zachwyty nad szykującą się do kolejnego kwitnia pospolitą różą The Fairy, wiecie, że tą odmianę można kupić za 12 zl w ogrodnictwie pod Wejherowem? Niesamowite.







Najlepiej przesadzona w sezonie róża, spod słupa energetyczego w czerwcu...Z jednego 40 cm badylka otrzymałam taki krzak. Warto przesadzać. To róża Golden Showers, w ogóle seria Golden ma swój rok u mnie w ogrodzie i swój urok oczywiście.

Oczywiście nie wróci pod słup, bo tam jest niedobra energia.

Nie starajcie się tego powtórzyć, będę pisać, jak przesadzać róże w pełni sezonu



Inna z serii Golden, ta też mnie zachwyca



Jeszcze na wiosnę sądząc na łące rośliny zastanawiałam się, co ja robię i dlaczego. Teraz już wiem, rośliny tego potrzebują, słońca i przestrzeni do wzrostu.
Tak, tu jest z górki, jakby się ktoś pytał, jeszcze tylko 6 nowych odmian róż angielskich, ale nie więcej.

Cieszę się że sadzonki dają radę a żeleźniakiem się nie przejmuj to odporna bestia a u mnie rośnie w pełnym południowym słońcu . ja dziś wróciłam do domu i zaraz popędziłam zobaczyć różyczki , mają się świetnie , liczę więc na kwiaty za rok
Na paprociowisko szykujesz urokliwy zakątek jednak trochę walki Cię czeka , będę kibicować bo bardzo lubię takie uroczyska

piku napisał: Kasiu i ja będę kibicował Tylko proszę się przyłożyć...nie tak jak przy trawowisku,,,jakoś to będzie. Tu liczymy na wyjątkowy efekt końcowy.
Dokładnie przyjrzałem się koleżance na zlocie i przynajmniej z postury wydaje się, że dobrze poradzisz sobie w ciężkim terenie

Ja wczoraj przesadziłam, różę licząc, że to jej pomoże.
Też ma jednego badylka. Liczę wiosną na więcej.
Masz niesamowite to swoje miejsce na ziemi

Wiesiu, wszystkie sadzonki mają się bardzo dobrze, żelaźniak chyba najgorzej zniósł transport. Takie pancerne rośliny wbrew pozorom często źle znoszą przesadzanie. Dziękuję
Będą relacje z paprociowiska, bardzo dużo mi dał wyjazd do Wojsławic i zamienienie kilku słów z profesorem, zajarzyłam, czego brak, żeby tak nie napinać z podlewaniem, teraz będzie większa ochrona zasobów wodnych, a mniej podlewania. Podróże kształcą. Cieszę się, że róże dobrze się sprawują. Wczoraj widziałam, że są na youtube filmy o tej odmianie wstawiony przez RozeOgrodowe.pl, "Najlepsze róże kaskadowe", "Czerwona róża płożąca na skarpy i duże powierzchnie - 'Sommerabend'", etc

Tomaszu dziękuje za atencję, bardzo się cieszę, że taki specjalista i celebryta spojrzy łaskawym okiem na moje wysiłki, dziękuję Już wczoraj przytargałam kilka wyjątkowo urokliwych wypróchniałych pniaczków i badylków. Ten pusty teren z wyrwanymi krzakami śnieguliczki ze zdjęcia wąwozu przekopałam z kompostem i już zaraz kawałek będzie gotowy, tak działam drobnymi kroczkami, wydzieram dla siebie teren metr po metrze. Wyjdzie psia kość jakoś.

Małgosiu, nasze rojniki z podziału już się zadomowiły, zdjęcia wkrótce. Dziękuje
Mam dużo róż odratowanych w tym roku w sezonie, cienkie, dwuletnie, nierosnące badylki. Zakładam wątek z opisem moich doświadczeń, może komuś się przyda, bo kilka trików i ma się pewność, że nie tylko uratuje się róże, które trzeba przesadzić w niedogodnym do tego czasie, ale także można szybko poprawić kondycję nie rosnących słabeuszy w dowolnym terminie.

Dalie Pink Surprise dają pokaz





rozpoczyna White Perfection





Dopiero teraz zaczyna się drugie kwitnienie Roseromantic





Jak pięknie być sobą, ratowana MacMillan Nurse już w nowym miejscu z innymi angielkami, cała happy, pokazała typowe kwiaty



Brightwaite wtuliła główkę w gałązki świerka, one mają swoje życie, nic mi do tego, ale słodkie.



Herbaciana NN z astrami

Pierwszy kwiat róży Golden Showers



i ostatnie

Samosiejki