Dziś u mnie była taka pogoda, odwilż i

że uwierzyłam w to, że wiosna jednak nadejdzie
Co do roślin ze szkółki Konieczko, tam w opisach podane są wymiary, czasem 10-30 cm, czasem 150 cm. Nieważne, byle zgodne odmianowo. A przynajmniej mniej więcej zgodne
Gabrielu, z kalin wzięłam co było. Gdyby dostępne były wszystkie tam opisane, mój wybór byłby nieco inny. Ale skąd ja mam wiedzieć, co tak naprawdę przypadnie mi do serca?

Z dwóch (od jesieni trzech) obecnie posiadanych kalin bardziej lubię tę zwyklejszą

Taka jestem niemodna

Ani zdjęcie wiaderka z bluszczem, ani pomysł nie są rozczarowujące. Wygląda to pięknie. Tylko dalej nie wiem jak ptaszki sięgają tam do wody. Po gałązkach opuszczają się na dół?
Markito, ale że co, zamawiasz ją już czy dopiero, kiedy moja kalinka przezimuje? Bo ja, wiesz, nie miałam ani czasu, ani cierpliwości, żeby prześledzić wszystkie informacje dot. mrozoodporności
Magdalko, ja mam w pamięci inne opinie o wpływie oczka wodnego na ilość komarów. Podobno właśnie owady nadwodne zjadają larwy komarów, a tym samym ograniczają ich liczebność w ogródku.
U mnie w ogrodzie komary bywają w dokuczliwych ilościach ok. 1 tygodnia w sumie. Chmary ich są w kwietniu i trochę latem, ale terminu nie zapamiętałam.
Ogólnie ten problem u mnie nie istnieje

Inna teoria na ten temat mówi, że komary nie lubią wietrznych miejsc, a tu u mnie jest dość przewiewnie
Ewo Cz. , nigdy nie myślałam o sobie, że mam rozmach, ale miło czegoś nowego się o sobie w tym wieku dowiedzieć

Nieśmiało marzyłam o prawdziwych normalnych drzewach, o cieniu na upalne dni, o braku bliskich sąsiadów psychopatów, o małym domku na emeryturę, o miejscu na szklarnię, o miejscu dla psów i kotów

O czereśniach nawet nie śmiałam marzyć

ale dostałam taki bonus

Na dodatek mam piękne widoki z każdej strony. I dom do kapitalnego remontu
Stawku, pierwszy ogród zakładałam na podmokłej glinianej łące

Myślę, ze nic gorszego mnie nie spotka

Teraz mam niby 5 razy większy areał, ale jestem uzbrojona w wiedzę i doświadczenie

Te i odrobina rozsądku być może uchronią mnie przed zarobieniem się na śmierć

Mam zamiar mieć ogród pełen ptaków i będę miała
Majeczko, mam nadzieję, że jabłonki nie wyszły Konieczkom przez pomyłkę, a nie że był to celowy zabieg pozbycia się niechodliwego towaru

Bo ja zapomniałam zamówić tam grusze azjatyckie, które poprzedniego dnia u nich wybrałam i muszę domówić telefonicznie najchętniej te wcześniejsze.
Pikutku, nie mam haka w samochodzie, no i widzę, że na szczęście

Jakbym krajową ósemką ciągnęła karcze, policja pilnująca posesji ministra Zielińskiego niechybnie by mnie zhaltowała

Ty niezły model jesteś
Inko, moje "deseczki" pływające po oczkach to 1 stary kawałek kory i 2 drewniane okrągłe przykrywki do jakichś kuchennych ceramicznych naczynek.
Wiem, ze nawet żaby toną w niektórych oczkach, gdy nie zadbamy o kładeczki do wychodzenia z wody na brzeg.
Ogrodnictwo wymaga od człowieka naprawdę dużej wyobraźni.
Czy Twoje poidełka kocie, owadzie i ptasie różnią się czymś szczególnym?
Aniu, w pierwszym roku zapewne chwasty przerosną zakupione przeze mnie kalinki

ale kiedyś będzie na moim ugorku pięknie

Ten rok poświęcę głównie na obserwacje ogrodu, długości i głębokości cienia rzucanego przez drzewa, planowanie wysp roślin i jakieś nieśmiałe nasadzenia... często do donic zagruntowanych w ziemi.
Rok 2019 zapowiada się ciekawie...

10 lat temu jesienią sadziłam mój pierwszy sadek