Rozpoczyna kwitnienie miniaturowa róża Mini Pinkie.



fot. 13.06.2025

Róża Bravo Babylon Eyes należąca do grupy Hulthemia Persica.




fot. 19.06.2025

Fammentanz





Lacre I First Lady


Mrs John Laing

Najpiękniejszy różany czas...

Cudownie Ewka!

Constanze Mozart


Friendship

Ewo, co to za ciemna bordowa róża na ostatnim zdjęciu?

Louise Odier





Rosarium Uetersen na pniu





Lavender Dream jakoś odżyła (przypisuję to Yara Mili)

Artemis



Glamis Castle



Ghislaine de Feligionde



Gertude Jekyll



Alchemist



wszystkie się ukrywają, trzeba je wyciągać za uszy

Glamis Castle ma śliczny kształt i kolor, cieszę się, że kupiłam jej krzaczek w tym sezonie. Niestety kwiaty zobaczę zapewne za rok, bo dopiero sadzona z gołego korzenia była. Kasiu, jakie są Twoim zdaniem słabe strony tej róży na tle innych Austina? Bo zastanawiam się, czy w ogóle jakieś ma, a jeśli nie, to czemu jest tak mało popularna i chyba już zresztą wycofywana.

To moja druga Tymianku i trzymam w doniczce, na zimę schowam, za delikatna na te zimy i wiosenne przymrozki tutaj. Pierwsza wymarzła po kilku latach, co roku była mniejsza. Kwiaty ma olbrzymie i trochę gałązki nie wytrzymują ciężaru. Pachnie ślicznie i ma wiele uroku w swojej delikatności. Powinna zakwitnąć, kwitną od razu w pierwszym roku i powtarzają kwitnienie. Uwielbiam Angielki i kolejne lądują w donicach, nie ma co ich nadwyrężać. Zrobię zdjęcie, jak bujnie się rozrastają w donicy, przyzwyczajone jak pelargonie. Anglicy trzymają w doniczkach po 3 dla mocniejszego kwitnienia na raz, bo można dobrze nawodnić i pokazują cały swój splendor, szczególnie, jak podłoże jest suche i liche. Powodzenia!

Savoy Hotel


Jalitah

Kasiu, masz rację!
Zeszłam do ogrodu i faktycznie moja Glamis C. ma już pączek; nawet tego nie sprawdzałam wcześniej, bo byłam pewna, że w tym sezonie nie ma co liczyć na kwiaty. Inna sprawa, że złapała też plamistość, ale tegoroczna wiosna i lato nie są łaskawe dla róż. Przed pandemią miałam na tarasie kilkanaście donic z różami i podobnie jak Ty, trzymałam tam swoje młodziutkie austinki, choć pojedynczo. Pięknie wyglądały, kiedy kwitły, Golden Celebration zaczęła nawet lekko wspinać się na ściankę. Ale po kilku latach, pomimo nawożenia i wymiany warstwy ziemi, zaczęły wyglądać słabowicie. Koniec końców przeniosłam je do gruntu i tu dopiero odżyły. Widziałam na zdjęciach D. Austina te cudownie wylewające się wręcz z donic krzewy, ale nie mam pojęcia, jak oni sadzą po trzy krzaczki i rok po roku osiągają taki efekt. U mnie szczytem jest trzeci-czwarty rok, potem następuje zniechęcenie róży (nawet, jeśli przeniosłabym ją do większej donicy). Róże historyczne natomiast w ogóle źle czuły się u mnie w donicach, choć widziałam, że niektórzy tak je uprawiają. Pamiętam nawet z Paryża widok ogromnych donic, wręcz balii, z jeszcze większymi kremowymi różami. Jak ogrodnicy radzą sobie z przesadzaniem?!

Bardzo czekam na zdjęcia Twoich donic z różami

Cieszę się, że Glamis ma już pierwsze pączki!
Ta na zdjęciu to dwulatka, wsadzałam do donicy pod koniec lata, bo nie wytrzymywała w gruncie upałów. Też dopiero ma pierwsze kwiaty w tym sezonie, nie ma się czym pochwalić. Zaczęła rosnąć dopiero niedawno, jak skończyły się chłody.



Tegoroczna " żółta angielska" z Netto



nabudowuje lewa stronę, ma już pączki kwiatowe



jest takich kilka tegorocznych. Nie przestawiam się na uprawę w donicach, tylko ratuję, co się da do donic. jak będzie tak kiepsko, jak piszesz za parę lat, to cos wymyślę, hydroponikę, zasilanie azofoską, cokolwiek, bo do gruntu nie mają, co wracać, bo jest jeszcze gorzej.

Przedwczoraj wysadzany do doniczki maluch, tak wygląda kolejny rok po zimie. Wszystkie takie małe wieloletnie róże, przenoszę do doniczek, bo nie ma dla nich szans na większe gabaryty w gruncie w tym miejscu.



Z dwulatek w donicach też jeszcze nie kwitnących mam biedronkową Teeny Weeny



i Perla de Alcanda




.

Kasiu, Twoja Glamis Castle jest jeszcze ładniejsza, niż to sobie wyobrażałam, oceniając po tych nielicznych zdjęciach, które widziałam. W donicy faktycznie zdrowo się trzyma. Pięknie wygląda w tej niebieskiej, a ciekawi mnie bardzo, co wyrośnie z Twojej "żółtej angielki" z Netto

Załączam dwa zdjęcia z początków roślin - w tym róż - na moim tarasie, jeszcze w czasie remontu, co widać po w zasadzie wszystkim.

Róże wyglądają bardzo dobrze w donicach u Ciebie Tymianku Nie będę się martwić na zapas, jak wyrosną z doniczek i nie będą takie śliczne i nie poradzę sobie ich utrzymaniem, to kupię nowe do doniczek na następne 3-4 lata. Donica ceramiczna Tymianku, bardzo ciężka, trzeba uważać na kręgosłup przy przenoszeniu, lepiej przesuwać, niż dźwigać. Wiatr nie przewróci.

Tak wygląda podkładka po odrzuconej szczepce, te w gruncie zimujące. Jestem zachwycona, bo jest wieloletnia i olbrzymia.

Piękność! U mojej sąsiadki jest cały "tunel" obrośnięty różą z podkładki i też patrzę na niego z zachwytem, choć tamta ma maleńkie kwiaty. Twoja ma w dodatku piękny kolor . U mnie teraz wyrasta właśnie podkładka po róży piennej i mam nadzieję, że będzie choć w połowie tak ładna jak ta Twoja. Kasiu, zidentyfikowałaś, jaka to odmiana? Chętnie bym poszukała w szkółkach i też cieszyła oczy takim widokiem

Ze względu na wielkość kwiatów 6-8 cm najbardziej pasuje do opisu róży damasceńskiej Koszuty. Kolor jest bardzo intensywny, ale w tym roku wszystkie róże tak mają, są ciemniejsze i mają bardziej nasycone barwy niż zwykle. Ciekawa jestem twojej róży z podkładki, swego czasu kupiłam róże pienne na olx za 14 zł za sztukę w paczce 5 sztuk od ogrodnika. Pączki się nie przyjęły i teraz mam więcej takich Koszut w innych miejscach.

A oto kilka moich, które przetrwały atak karczowników dwa lata temu lub były odratowywane. W kącie ogrodu jeszcze dochodzą do siebie A Shropshire Lad i Doktorek Souvenirek, ale już tej jesieni pójdą na swoje docelowe miejsca. Róża to jednak mocarny krzew.

A tutaj przedstawiam różę, którą nawet mój mąż docenił: Rosarium Uetersen - to ta na drugim planie. A na pierwszym planie Papa Meilland, moja jedyna wielkokwiatowa



Papa Meilland, szczerze polecam jest wspaniała. Kwitnie długo, nie choruje, nie marudzi, świetnie powtarza, buduje szybko zgrabny krzaczek



I teraz angieleczki:
Brother Cadfael - piękna wysoka panna, która zdecydowanie lepiej wygląda w cieniu. Jeśli szukacie róży do cienia, to ona się tam odnajdzie. Moja ma słońce tylko do południa.



Wedgwood Rose - zaskoczyła mnie w tym roku ogromnymi kwiatami. To chyba efekt nawożenia dolistnego. To również róża do cienia. U mnie jeszcze dość młoda, bo trzyletnia. Muszę ją jednak przesadzić jesienią, bo rośnie za blisko Leandra, a ten to też zapowiada się na smoka.



Geoff Hamilton - w tym roku zachwycający, zbudował kształtny krzaczek i długo kwitnie. Za nim wygląda Alan Titmarsch, który jest strasznie ściśnięty przez irgę.

Temat trudny, ale jednak pragnę go poruszyć otwarcie w tym wątku:Róże w naszych ogrodach w 2025. Chodzi mi mianowicie o dzikie orgie i sex zbiorowy zielonych żuków na róży Gertrude Jekyll, numer jeden na świecie w klasyfikacji róż angielskich. Róża tego nie wytrzymuje.





Poza tym kilka róż się jednak w tym roku udało





podkładki róży piennej po pozbyciu się obcej tkanki

Merlin

Graham Thomas

Geisha

Constanze Mozart

Bukavu