Miskant chiński 'Strictus Dwarf'

Miscanthus sinensis 'Strictus Dwarf'


Wysokość:Dorasta do około 40-50 cm wysokości i podobnej średnicy
Liście: wąskie, Długie, wąskie, żywo zielone z poprzecznymi, złocistymi prążkami
Kwiatostany: zwiewne, czerwono-brązowe
Wymagania: podłoże wilgotne, żyzne, stanowisko słoneczne
Mrozoodporność: dobra - strefa 6 (zaleca się jednak okrywanie młodych roślin)



Znalazłam etykietę do mojego miskanta. Ma to być Miskant chiński Miscanthus sinensis Strictus Dwarf, czyli taki Strictus miniaturowy.
Nie znalazłam natomiast żadnych wpisów z miskantami na wyszukiwarce ZZ. Mam nadzieje, że to dobre miejsce na ten wpis.

Miskant chiński (Miscanthus sinensis) 'Strictus Dwarf' otrzymał akceptacje Wojtka i trafił do spisu. Ten widoczny na powyższym zdjęciu, mój ogrodowy ma się dobrze, rozrasta się i ładnie zakwitł. Dodaję kilka zdjęć. Zakwitł w drugim roku po posadzeniu kilkoma wiechami, w tym roku wygląda już bardzo ozdobnie.

Uzupełniam pierwszy wpis o podstawowe informacje o miskancie chińskim Strictus Dwarf, czyli Wyprostowany Kransnolud. Jest to jeden z niższych miskantów , tworzących zwarte kępy i nie jest zbyt ekspansywny. Lubi stanowiska słoneczne oraz żyzną i wilgotną glebę.Słoneczna pogoda zachęcała do zdjęć i.chyba udało się uchwycić jego urodę.

Miskant chiński (Miscanthus sinensis) 'Strictus Dwarf' w nowej przymrozkowej odsłonie. W chinach nazywa się takie ustawienie witek stylem żurawia
Też wam się podoba? mi bardzo. Kolejna roślina do zimowego zewnętrznego ogrodu.

Okazuje się, że miskant chiński (Miscanthus sinensis) 'Strictus Dwarf', tylko czasowo, podczas mrozu przyjmuje formę fontannową.Gdy tylko temperatura się podniesie on także się podnosi. pozostaje dalej super ozdobny, szczególnie w słońcu, gdy mieni się metalicznymi odcieniami beżu.



Podczas wiatru zaś, jest jak chorągiewka na wietrze

Kolejna odsłona miskanta chińskiego (Miscanthus sinensis) 'Strictus Dwarf'. Przetrwał kilka nocnych przymrozków, dwudniowy opad śniegu i wiatry. Jest teraz na etapie 'lnianego worka". Już wyjaśniam, o co chodzi. Otóż w chwili obecnej wiechy poprzez rozluźnienie i nastroszenie rozgałęzień i łusek przybrały wygląd regularnej beżowej tkaniny lnianej. Powiewało w bezwietrzny dzień lekką bryzą i namęczyłam się żeby zrobić zdjęcie, zapewne jak Wojtek przy kolibrach, które dobrze odda ten efekt. Jest on najlepiej widoczny w bezruchu, bo wtedy widać regularność wzoru. Popatrzcie sami. Kolejna niespodzianka przy obserwacji tej trawy.