Spartyna grzebieniasta "Aureomarginata"
Spartina pectinata

Spartyna sercowata, Spartyna Variegata

Wysoka trawa tworząca kępy, ale rozrastająca sie rozłogami.
Liście podłużnie paskowane, łukowato przewieszające się tworząc pokrój fontannowy.
Lubi glebę żyzną, przepuszczalną, umiarkowanie wilgotną, ale toleruje też uboższe podłoże.
Im zasobniejsza gleba tym rozrost rozłogów i inwazyjność większa.
Stanowisko słoneczne

Przy przycinaniu wiosną i wszelkich pracach pielęgnacyjnych trzeba uważać, bo liście mają bardzo ostre brzegi i tną do krwi.
Zimą bardzo dekoracyjna, ale przy wietrznej pogodzie łamie się.
Dekoracyjna jako składnik rabat trawiastych lub bylinowo-trawiastych tworząc tło dla niższych roślin


UWAGA - ROŚLINA EKSPANSYWNA!


Tu po prawej stronie od kępy sadźca.

Faktycznie, spartyna, to trawa przepiękna, ale diabelstwo straszliwe - ekspansywna potwornie. W sezonie wypuszcza w każda stronę mnóstwo rozłogów, które - szczególnie na lekkich glebach - znaleźć można kilkadziesiąt centymetrów od rośliny matecznej. Najlepiej więc byłoby ja uwięzić, wkopać w ziemię w sporym, głębokim i szczelnym naczyniu, ale sprzedawcy, zachwalając tę trawę, nie informują raczej o jej złych stronach. Na forum, w wątku o rabatach trawiastych w naszych ogrodach, odbyła się dyskusja, właśnie na jej temat:
Magdalenka napisał: Fabiola napisał: Magdalenka napisał:
Spartyna grzebieniasta 'Aureomarginata' na moich lekkich gruntach czuje się, jak ryba w wodzie. Rośnie na stanowisku w pełni słonecznym i skrajnie suchym, ale jednak dobrze daje sobie radę. Nie przeszkadzają jej warunki, w jakich nie urosło by prawie nic innego . Cecha, o której wspomniała Magdalenka, ostre, jak brzytwa liście, też daje mi się we znaki .

Kwiatostany spartyny są nieco podobne do zaplecionych warkoczy. U mnie, pojawiły się w pierwszych dniach sierpnia







Liściom spartyny nie można odmówić urody




.

Spartynie trudno odmówić urody i choć to bardzo agresywna trawa, posadziłam ją z daleka od innych, ale nie uwięziłam. Już w tym roku widziałam, jaka w niej drzemie moc , więc jeszcze w tym sezonie powinna znaleźć się w pojemniku. Ile razy ktos dowiedział się, ze ją uprawiam, zawsze słyszałam ostrzeżenia (słusznie!)
Elzbieta napisał:
Zimą, jej kwiatostany są prawdziwa ozdobą ogrodu




fot.20.02.2018r
.

Pani Poliu , pilnuj, żeby kłącza spartyny nie dostały się do korzeni innych traw, bo bardzo ciężko je potem wyplenić. Też bardzo mi się podobała, ale musiałem się pozbyć, bo zaczęła się bardzo rozłazić, a ogród mam niewielki

Porównując z ubiegłym rokiem, spartyna bardzo przyrosła. bałam się ja ruszać w sezonie, by nie zniszczyć, jednak wiosną, gdy zacznie puszczać nowe źbła, trafi do murarskiej kastry. Na początku listopada, prezentowała się najpiękniej z moich traw

Na zdjęciu dobrze widać, w jakiej odległości od kępy rozchodzą się nowe kłącza


fot.08.11.2018r
.

Nie związana, ale bardzo dobrze trzyma formę, pomimo wiatrów, śniegu, czy deszczy. To na pewno jej wielkie plusy, oprócz niewątpliwej urody latem.


fot.16.12.2018r
.

Spartyna została uwięziona, ale nie wygląda tak ładnie, jak wcześniej. Mimo - jak mi się wydawało - dokładnego sprawdzenia, czy resztki kłączy nie zostały w ziemi, odbiła jednak poza miejscem, gdzie powinna rosnąć


06.10.2020r.
.

Od czasu wykopania ostatnich rozłogów w czerwcu, nic nowego się nie pojawiło do tej pory, więc jest szansa, że usunęłam już wszystkie!
W tym roku bardzo miernie zakwitła, chyba pobyt w beczce jej niezbyt odpowiada.


fot.19.10.2021r.
.

Urody faktycznie nie można jej odmówić


Zdjęcia trochę kiepskie, ale używam telefonu
U mnie rośnie w kilku miejscach. Na słonecznych już muszę ją ograniczyć. Na półcienistych, gdzie chciałabym, aby się rozrosła , stoi w miejscu.