No, ja już zrobiłam. Chyba ze 27 odmian mi padło.
M. in. Sabin Baur, Russian Rhapsody, Always Afrenoon, Awesome Blossom, Twilinght Madonna, Wild Horses (którego bardzo mi szkoda), Dream Legacy, Midnight Rider, Winyah Double Purple i 42-nd Street.
Nigdy po żadnej zimie nawet najsroższej i bezśnieżnej nie wypadło mi tyle odmian. I były to stare i wielkie kępy.
nowababka napisał:
Mnie Sabine Baur zachwyciła w Wojsławicach, ogromna kępa pięknie się prezentowała... więc kupiłam u robinhooda, ale też jakaś bida

Pierwszy kwiat , do nierozpoznania, ale to chyba ona? Tak?
Marysiu, ona jest taka niewydarzona, ale jak już kwiat pięknie sie rozwinie i nie jest zniekształcony to miód-malina

U mnie któregoś roku udawała irysa