Kasiu Twój ogród to jak wielka kwietna łąka ja mam dużo miejsca na taką łąkę ale za płotem a tam są jelenie, na łąkę nie mam szans, wszystko obżerają

Witaj Grażko i dziękuję za dobre słowa! Było bardziej parkowo, ale przyszła susza, trawniki pożółkły i nie było efektu. Łąka się obroniła i wygląda ciągle pięknie, nawet podczas suszy. Grażko, Ty możesz mieć łąkę! Sarenki przychodzą na pąki róż i te do bukietów, nie interesują się polnymi kwiatami. Wczoraj zdążyłam się zachwycić i zrobić zdjęcie, a rano już tych róż nie było. Wiele kwiatów róż ogołociły w nocy.



Takich kwiatów nie zrywają

Od rana krzątanina i przymiarki, gdzie będzie mu najlepiej, gdzie będzie dobrze się prezentował. Kozłek przyjechał ze mną autobusem spod Sztumu, 30 km. Wyrwany ręcznie na nasypie kolejowym. Nie mogłam się mu oprzeć.

Chaber drakiewnik

To teraz już wiem, dlaczego kozłek lekarski nie chce się u mnie zadomowić - jak on nawet nasypy kolejowe preferuje.........
Kasiu, gdybym dzisiaj zakładała nowy ogród - poszłabym w Twoje ślady.
Cudowne, po prostu cudowne klimaty u Ciebie