Próba mikrofonu po wczorajszych lokalnych zapędach hackerskich.

Zdjęcie z różą Homage a Barbara, z żurawką i pięknie rozrastająca się w tle Lady of Shalott



Udało się!

Powojnik litewski Justa, dużo mniejsze kwiaty niż w katalogu i kolejne zdjęcie z serii "nie do końca dobrze skadrowane" Taki dzisiaj jest wątek przewodni u mnie.



Kordes Jubilee



Jeszcze nie prezentowana tutaj wielkokwiatowa piękność- róża Barkarole. Jeśli dobrze przezimuje, a ma dobre opinie w Internecie, powinna zasilić katalog w przyszłym roku.

Ulubione motywy biało czerwone, pelargonie jakby coś skubało.



Letni bukiet na zimowy dzień z -8 C



Wiosenna skarpa, która okazała się porażką dla host, wszystkie tu posadzone nie zaakceptowały tego miejsca. Wszystkie dostają nowe miejscówki. Mówią, żeby nie stawiać wszystkiego na jedną kartę. Tak zrobiłam, źle zrobiłam.

Niszczenie tui przywiezionych od mamy i posadzonych na własnej, ogrodzonej posesji i które miały przesłonić widok na podwórze postępuje. Już 3 są połamane, 2 poszarpane, a jedna wyrwana z korzeniami. Były w świetnej kondycji i pięknie się przyjęły na jesieni. Tutaj na ziemiach Akcji Wisła prosperują firmy ochraniarskie. Muszę mieć pieniądze na opłaty i jedzenie, więc pozostaje mi patrzeć, jak wszystko jest niszczone. Ten fragment łąki za tujami należy do gospodarstwa i kończy się na dole przy płocie przy zabudowaniach sąsiada. Jak to mówią, kijem nie zawrócisz Wisły.





Nie wiem jak to mamie powiedzieć, nie chce jej robić przykrości, z drugiej strony może będzie mniej krytyczna, kiedy jej opowiadam, co tu się dzieje. Nie daj Boże wspomnę, że uważam, że za tymi dewastacjami stoi firma ochraniarska,

Geranium łąkowego nikt sie nie czepia, jest traktowane, jak przydrożny chwast.



Zamieszczanie zdjęć ma sens, bo będzie pamiątka, jak już wszystko zostanie rozszarpane i wyrwane z korzeniami. Tym bardziej cieszy każdy kwiat.

Wynik przeglądu zdjęć 2021 pod kątem kuklika. Cześć zawędrowała do kuklikowego wątku, cześć zamieszczam tutaj. Kuklik Mai Tai, potrafi wytworzyć do 135 paków kwiatowych na kępce. Tutaj tylko około 50.

Kilka wiosennych widoczków na przetrwanie szarobiałego dnia.

Jesienne astry, jedna z ostatnich ozdob w tym sezonie. Początek kwitnienia wysokich marcinków.



Niskie fioletowe astry już rozwinięte





Koniec wieńczy dzieło, marcinki zaczynają przekwitać

Wiosennie w odcieniach lila róż, czyli dzikie bzy, ostróżki i czosnki.

Przegląd zdjęć skończył się na podziwianiu róży Rosarium Uetersen w różnych ujęciach, pod rożnymi i kątami w różne dni.

Porównałam zdjęcia skarpy, wczesnowiosenne



trochę późniejsze, zaczęłam tu przenosić hosty, co okazało niewypałem.



Ostatecznie uzyskałam w miarę uporządkowany wygląd



Do paproci i gajowca na stałe dołączyła krzewuszka, która mocno się rozrosła, na zdjęciu sadzonka z wiosny



Miejsce przypadło do gustu także azaliom japońskim






oraz goździkom brodatym i trzmielinie i one powiększyły grupę roślin na skarpie. Wszystkie hosty zostaną przeniesione gdzie indziej. To miejsce im wybitnie nie służy.
Trudno jest ocenić, czy dane miejsce się roślinie spodoba, zaskoczeniem są goździki brodate, które rosną w tym trudnym wydawałoby się miejscu najlepiej w całym ogrodzie.

Kasiu, dawno mnie nie było, ale nadrobiłam nieobecność Z tymi tujami to masakra... widać, że to robota ludzka, nie dzikich zwierząt. Co za gnoje!

Przeszłam się z Toba spacerkiem w okolicach Przezmarku i w drodze do domu, napadły mnie słoneczniki... No, takie... straszne... wszystkie się patrzą na Ciebie... jakby miały zaraz ruszyć naprzód...Katarzyna2021 napisał:

Czytałam o Twojej suchej skarpie w wątku o gajowcu. Miejsce trudne, a może byś chciała barwinka? Wiosną z niebieskimi niezapominajkami to miejsce wygląda uroczo

Bardzo piękny widok takie pole słoneczników o zachodzie słońca, Robiło sie ciemno, chciałam jeszcze zrobić zdjęcie, to długa trasa była i nieczęsto jestem w tym rejonie.

Dzisiaj kolejna tuja wyrwana z korzeniami, będzie na sarenki, Ciągle cos jest poniszczone, teraz trzmieliny mają wszystkie listki wyskubane i podobnie ciemierniki. Właśnie szykuję na jutro przegląd trzmielin ze zdjęć historycznych. Co zrobisz, jak nic nie zrobisz. 10 lat temu zniszczono mi 26 letni ogród w Gdyni. Uczyłam w najgorszej szkole w Gdyni. Jak chłopcy z zasadniczych klas nie kończyli szkoły, to kończyli na dworcu. Zaczęło się od włamania, zabrali piły i inne narzędzia.. Już nie uczę, ale lat kontaktu z patologią nikt mi nie odbierze, nie ma też od tego ucieczki. Teraz są chyba jeszcze lepiej zorganizowani niż dawniej.

Analiza tegorocznej sytuacji na skarpie ciąg dalszy.
Hosty dobrze wystartowały, jedna nawet zakwitła, na jednym badylku ,ale zawsze








przy okazji widok na atak gajowca na skarpę



Widać już efekty żerowania ślimaków na liściach host i skończyło się dla host tragicznie. Pomrowy atakują nie tylko liście, wwiercają się w glebę i żerują na korzeniach, bulwach ,cebulach.

Roża okrywowa Flower Carpet zostaje na skarpie, ani śladu po plamistości lisci.



To zdjęcie pokazuje świetną kondycje goździków brodatych, jest to dla nich wymarzone miejsce. Utworzyły ozdobne niskie pierzaste poduszki. Z lewej strony widać odradzające sie paprocie, to ich skarpa i bez wiosennej korekty zajęły by całą przestrzeń.



a tak kwitły w tym roku w mini rosarium

Zrobię teraz przegląd trzmielin, zaczęłam od trzmieliny Fortune'a Emerald Gold. Jest zimozielona, o ile nie zostaną wyskubane wszystkie listki, do czego zdolna jest sarenka z dzieckiem.

Stan moich dziesięcioletnich trzmielin na dzisiaj









i skarpa



Nie będzie kwiatów azalii japońskiej , wszystkie mają uszczknięte pąki i połamane gałązki. Nie będzie zakupów tychże z mojej strony.

Kasiu, dla zabezpieczenia przed sarnami może warto je na grubo owinąć włókniną? Chyba nie dadzą rady jej odwinąć. Azalie się zregenerują, chociaż oczywiście nie zakwitną.

Widzę że w zależności od rejonu sarny mają inne smaki i upodobania . U mnie demolują drzewka owocowe i objadają rugosy ale trzmielin i azalii japońskich jak dotąd nie ruszały. Trzmieliny wiosną przytnij to szybko odbiją, jak na mój gust to one rosną nawet zbyt szybko , ale azalii szkoda bo nie będzie kwitnienia wiosną, może faktycznie na następną zimę jakoś je zabezpiecz przed szkodnikami

Kompletne zaskoczenie tutaj z tymi sarnami, jestem tu dziesiąta zimę, nie było takich akcji. Płakałam. Jeśli dodam, że w wiosce w samym środku postawiono na skrzyżowaniu dróg tablicę "teren polowania" i słychać było strzały, to oddam całość sytuacji. W tym samym czasie czytałam doniesienie prasowe, że jakiś pan polował w dzień na osiedlu mieszkaniowym na dziki. Ja zawsze czuję się tu w centrum krajowych wydarzeń, jeśli nie światowych. Zastawiłam na szybko wejście do ogrodu ławką, trzeba dorobić bramkę, żeby zamykać, jak dawniej.

Azalia japońska Schneeperle posadzona na wiosnę tego roku, nabytek z Malborka stojący na półce sklepowej bez doniczki.

Orliki 2021

Przygotowane przedwczoraj zdjęcia azalii japońskiej, która nie zakwitnie za wiosnę z powodu wygryzionych pączków kwiatowych , dlatego będą wszystkie tegoroczne ujęcia maleństwa