Tomku ! Przywiozę Ci trochę maluchów
Brydziasia !Dziękuję, ale co roku ogród jest trochę inny i rokrocznie coś dosadzam i się czeka...
Margo ! Ruszyłam do ogrodu,bo ciągle się martwię ,że nie zdążę na czas. A sprzątanie to przecież tylko dodatek.Ziemia rozmarznięta ,to zaraz zacznę zasilać.Na początek clematisy ,różaneczniki i czosnki oraz wiosenne.

Rozmarznięta jest, sama myslę o zasileniu ale czy to nie za wczesnie a właśnie jak Twoje powojniki? listków na pewno jeszcze nie puszczają, kiedy bedziesz pryskać? jak pierwsze listki zaczną się rozwijać? sprzatam rabaty i końca nie widać, jeszcze kilka dni zejdzie, trochę muszę przemeblować.

Ewa ! W tym roku zapowiadają suszę i zwiększone temperatury marca.Mimo kaprysów pogody tj spadków poniżej zera ewidentnie powojniki ruszyły /niektóre pąki powyżej 1 cm. Dlatego zdecydowałam się na zasilanie. Ja nie pryskam ,bo nie miały chorób. Nawiązujesz do uszkodzonych u Ciebie pąków ? Jakoś bzykaczy u mnie nie widać w dużej ilości. A U Ciebie już. coś lata ?Wychodzę wcześnie z domu i póżno wracam.Poza tym u mnie nie było słonka.A jaka temperaturę zalecają do pryskania ? Chyba trochę za wcześnie

O nie chodzi właśnie ale jak piszesz, żadnych bzykaczy nie widziałam do tej pory choć ostatnie 3 dni spędziłam w ogrodzie, chyba jeszcze czas na nie bo wietrznie, zimny wiatr ciagle i nawet słonko nie podnosi szczególnie temperatury poza tym co chwilę pada, kropi albo leje. Pozostaje obserwacja, zresztą u mnie pączki maciupeńkie.

U mnie też pąki na powojnikach wielkie, przycinam. Na razie u mnie zimno, ale działamy!

Ewo cały czas podziwiam Cię ,super radzisz sobie z porzadkami w tym wielkim ogrodzie i cały czas jeszcze pracujesz zawodowo .

ZDJECIA JAK ZWYKLE PIEKNE. POZDROWIENIA ODEMNIE I Mariana

Piękne kępy miłków! To jedyne wiosenne rośliny, które nie chcą u mnie rosnąć. Kilka razy sadziłam, pobyły z rok i po nich. Nie wiem dlaczego.

Ewa Sierika !Dzisiaj pszczoły jak szalone fruwały .W tym tygodniu zapowiadają 15 stopni, to może trzeba wzmóc czujność.
Iza !Ja dzisiaj działałam około 8 godzin w ogrodzie i dosłownie padam.Oczyszczam i zasilam rośliny.Powojniki już wszystkie zakończone, zakopuję nawóz naturalny rozłożony pod różami,częściowo zasiliłam różaneczniki .W poniedziałek ponownie wycieczka do ogrodniczego.
Geniu ! Dziękuję i także pozdrawiam Was ciepło.Zima była łaskawa,to i porządki można było wcześniej zacząć.Myślę ,że w marcu zakończymy.Teraz M dużo mi pomaga.
Polu ! Miałam miłki w 2 miejscach i w jednym nie odbiły.Te rosną ładnie ,ale boję się je rozmnożyć,że padną Chyba dokupię,jak trafię kilka kępek.

Nasza jarzębinowa alejka wejściowa została w ubiegłym roku wzbogacona o paprociowisko, a w tym roku o 2 oczary i 14 ciemierników /jeszcze kwitną u koleżanek/

Co ta wiewiórka ma taki łupież?

Ja nie wiem, ale chyba istnieje jakieś sprzężenie zwrotne między zaawansowaniem wiosny a pracowitością ogrodnika... Bo u mnie takiej wiosny jak u Was to w ogóle nie widać! Myślisz, że jak się wezmę do roboty, to szybciej przyjdzie?
Proszę mnie zaprowadzić do tych kamieni następnym razem, one takie ładne czy tak ładnie sfotografowane?
I takie kępy dorodne tego wiosennego drobiazgu!
Pięknie jest,!

Ale pięknie wszystko kwitnie, przymrozki im nie zaszkodziły?

Poproszę o więcej zdjęć

Teraz to najlepsza rozrywka i pocieszenie

Aż się pisać nie chce.Wszystko jakby mniej cieszy.
Artamka tryska humorem , a ja jak mogę to uciekam do ogrodu.Dzisiaj nadciąga zimno .Geniu ! Co mi się udaje ,to okrywam, a co mi zmroziło to nie pokazuję
Margo ! Dzisiaj M bez przymuszania zrobił kilka zdjęć.

Dla takich zdjęć to warto poczekać na wenę K. Wiosna nic sobie nie robi z naszych niechciejstw i smutków i rozpycha się łokciami. Bardzo dobrze, jak popatrzymy na te cuda w naszych ogrodach, to trochę nam lżej.

ewa f napisał: Czy to te nowe ciemierniki?
Ja w weekend miałam kryzys. Dzisiaj jest lepiej.