Marto Markitko - to jest zawsze kwestia wyboru - dłuższa praca, czy mniejszy ciężar. Rozumiem, że dla ludzi postury Pudziana nie ma to znaczenia, ale dla wszystkich innych jednak ma
Pudzianem nie jestem, ale chyba wybrałbym jednak spalinówkę. Mam takie małe akumulatorowe nożyce do żywopłotu i oczywiście najczęściej gdy chcę ich używać to akumulator jest rozładowany i muszę czekać parę godzin, aby ich użyć. Zbyt niecierpliwy jestem
Marto Artamko - dobrze koncypujesz - potrzebne jest "serce"
I to do niego dokupujesz te wszystkie akcesoria, typu wykaszarka, nożyce do żywopłotu, piła itp. Jeśli ktoś ma większy ogród, to naprawdę fantastyczna sprawa. Prawda, że trochę to kosztuje, ale jakość zdecydowanie rekompensuje ubytki w portfelu
Chyba podobne rozwiązania ma także Husquarna, ale wydaje mi się, że Stihl ma lepsze oceny
Gdybyś znała także jakąś skuteczną metodę na kunę, to chętnie usłyszę
Ze szkodników to tradycynie na zimę wrócił kret i ryje i pod resztkami trawnika. Znak jakiś daje, czy co?
Polu - to tak tylko wygląda. Koszenie to trochę ponad pół godziny. Mam już ustaloną trasę i mógłbym go skosić z zamkniętymi oczami
Walczę z myślą, czy by ich nie zastąpić jednak kombinacją podkładów i otoczaków, ale szkoda mi prawie nowej kosiarki, którą stałaby bezczynnie
W kwestii iglaczków to polecam płożące jałowce. Mam w kolorze żółtym i niebieskim. Szkoda, że zapomniałem, bo mogłem Ci je przywieźć na targi