Chciałam sie z Wami podzielić przeżyciami z tego zaczarowanego ogrodu .
Byłam tam w grudniu więc sporo roślin już przekwitło ale to, co zobaczyłam przeniosło mnie w świat baśni.
Wejście do ogrodu już zrobiło na mnie wrażenie, bo wchodząc, po ruchomych schodach spoglądając w niebo oczarowały mnie poduchy roślin.







Na górze pokazał się taki oto obraz.

Roślin było niewiele ale dla mnie ta egzotyka zrobiła wrażenie.









Nawet płot był ciekawie wykonany.




Deszcz padał co chwile i utrudniał zwiedzanie .