Glaucidium dłoniaste
Glaucidium palmatum



Glaucidium palmatum, to przybysz z obfitujących w cień , wysokogórskich lasów na wyspach Hokkaido i Honsiu , Należy do rodzaju Glaucidiaceae , jako jedyny przedstawiciel/gatunek tego rodzaju. Tworzy spore , około 60-cio cm wysokości kępy, które rozrastają się za pomocą kłączy . W naszych, polskich warunkach klimatycznych, wiosną , pod koniec kwietnia i na początku maja, roślinę zdobią liczne, fioletowoliliowe , wzniesione ku górze kwiaty, zawiązujące się w liczbie od jednego do trzech na końcach pędów. Są dość duże, mają średnicę od 5-8 cm. Podczas obfitego kwitnienia, cała roślina wygląda niesamowicie!


fot.IV.2013



Liście glaucidium są jasnozielone i chropowate. W kształcie dłoniaste, z pięcioma 'wydzielonymi palcami' , klapowane i wyraźnie ząbkowane a - szczególnie na spodzie - widzimy ich unerwienie.




Ponieważ jest byliną leśną, najlepiej w 'leśnopodobnych' nasadzeniach wygląda: w towarzystwie paproci, host, omszonych kamieni, pni drzew. Także warunki, jakie powinniśmy jej stworzyć, winny być podobne do tych, jakie ma na stanowiskach naturalnych w Japonii : lekko kwaśną , dość wilgotną , ale przepuszczalną ziemię i świetlisty cień, który pozwoli Glaucidium zawiązać sporo pąków kwiatowych a potem nasiona.






Wśród ciekawych informacji, znalazłam i tą, że rozmnażająć ją możemy nie tylko z nasion, ale także z podziału starszych kęp, lecz należy uważać, aby nie dotykać jej korzeni! Operacja dzielenia powinna przebiegać bardzo szybko , gdyż w przeciwnym wypadku , roślina może obumrzeć.

Kiedy wiosną pogoda dopisuje i Glaucidium palmatum pojawia się na powierzchni ziemi, błyskawicznie, w ciągu dosłownie kilku dni rozwija liście i ukazuje ukryte w nich kwiaty.

fot.22 i 24.04.





----

Metryczka:

Rodzaj Glaucidiaceae
Pochodznie: Japonia
Rozmiar: ok. 60 cm
Liście: pięciopalczaste, chropowate
Kwiaty: fioletowe u gatunku/ białe u odmiany; średnica 5-8 cm
Termin kwitnienia: IV/V
Stanowisko: półcieniste, wilgotne, zasobne w składniki pokarmowe

.

Posiadam Glaucidium dłoniaste od zeszłego roku, kupiłam drobną sadzonkę z dwoma listkami.
Jako , że jestem zielonozakręcona i co zobaczę ładnego to muszę "to mieć",


Tak mnie zaskoczyło w tym roku

Moje Glucidium palmatum miało kilka pędów po kupnie , ale ile, to już nie pamiętam. Po roku na pewno jest i bardziej rozrośnięte , wyższe i ma wiele więcej kwiatów.

W ubiegłym roku , kiedy opadły na nas pierwsze przymrozki, glaucidium dopiero wychodziło z ziemi i nic złego mu się nie stało.Po zapowiedziach następnej fali zimna, ochroniłam je włókniną podwieszoną na czterech kołkach tak wysoko, by nie dotykało rośliny. Końce włókniny przycisnęłam do ziemi kamieniami i kawałkami drewna. Teraz włókninę zdjęłam, ale kołki zostawiłam...na wszelaki słuczaj. Od zimnych podmuchów wiatrów znad łąk, chronią je wysokie, gęsto nasadzone rutewki.

Tak wyglądało 07.05.2014 ( fotka robiona w ciemny, deszczowy dzień, więc kolory wyszły jakieś blade)



W następnym roku, to już zupełnie inna roślina (09.05.2015 )



Po przymrozkach -6C, moje glaucidium już poszło spać. Zdążyło jednak otworzyć nasienniki (fot.16.10.2015)

Glaucidium palmatum szybko pokazuje kwiaty, zawiązuje nasiona a potem... jest już tylko z górki. Latem jak gdyby się obkurczało, malało, choć i tak wygląda imponująco.

fot.04.07.2016r





Wcześniej zawiązało oczywiście nasiona ( fot.24.05.2016r)

Fabiolo, czy Twoje glaucidium zawiązało nasiona? U mnie, owszem.... Nasienniki właśnie pękły i otwierają się, co oznacza, ze nasiona są gotowe do wysiewu. Sama roślina już zamiera.

fot.29.09.2016r







...

Muszę sprawdzić

Fabiola napisał:
Sprawdziłam , nasienników brak, liście już całkiem suche

W ogrodzie jeszcze nie ma śladu, ale w szklarence i owszem

Czy glaucidium palmatum ma na początku białawy kwiat ?

Ewciu, chyba, ze to Glaucidium palmatum var. leucanthum. Widać na moich zdjęciach, że gdy tylko wychodzi z ziemi i zaczynają być widoczne kwiaty, mają już kolor liliowy.
Poll napisał:
Najlepiej, gdybyś pokazała fotkę.

Mój obecnie wygląda tak

Dziwny kolor - za jasny na gatunek, ale chyba i za ciemny na odmianę o białych kwiatach?
Wczoraj sprawdzałam, moje glaucidium jeszcze śpi i oby przespało przymrozki.

Ja bym stawiał na odmianę album...chyba ze są jakieś odmiany pośrednie, ale ja o takich nie słyszałem .

...chyba, że jakaś krzyzówka z siewu, bo wiem, ze Hiroshi sieje. W sumie, super jest mieć glaucidium inne, niż wszyscy, więc trzymam kciuki, aby zachowało te cechy.

To jest kolejna roślina z Yuzawy która ma nie ten kolor . Dwa lata temu dostałam Podophyllum delavayi posadziłam do gruntu i wypościły liście które były zielone nie miały nic w wspólnego z odmiana ale rok później już wyrosło takie jakie powinno być . Może to chemia która stosują na czas przesyłki ...tak sobie gdybam .
Kolor tego Glaucidum zupełnie mi nie przeszkadza ale chciałabym wreszcie mieć fioletowe to jest moje 4 podejście albo nie wyrosło albo nie takie ...
w takim wypadku zostawię sobie i poczekam do przyszłego roku na kolejną dostawę

Ewo, nie przejmuj się Ja w zeszłym roku zamówiłem u pana Hirka kokoryczkę z serii Shiro shima fu czyli jakąś pasiastą, a wyrosło całkiem zielone 'fu'.

Ewciu, mysle, że to nie chemia, że to raczej wina sposobu rozmnażania roślin. Hiroshi duzo sieje, pozyskuje sporo nasion ze stanowisk naturalnych. W wypadku siewu z takich nasion, cięzko mieć kontrole nad tym, co wyrośnie. Jeśli sadzonki są z podziału, czy skontrolowanego in vitro (nie wszystkie rośliny dobrze reagują na ten sposób rozmnażania), to możemy być pewni cech rośliny. Siew, daje przewaznie jakiś margines błędu a i roślinom zajmuje więcej czasu, by zmienić się z kaczątek w łabędzie.

A Marzenki egzemplarz jaki jest? jej szanowność może nam pokazać?

Tomku to niech będzie to fu białe ...trudno ...w cenie fioletowego ...no przecież nie wygonię z ogródka .

Poluś Marzenki jest u mnie i czeka na kwitnienie ...muszę o nie zadbać ...bo dziecko pewno by zaraz ukatrupiło

a Hirkowi napiszę że chcę fioletowe ...może być to bardzo fioletowe droższe

Tomek Mr napisał: Tomku, dokładnie tę samą kokoryczkę teraz zamówiłam. Ciekawe jakie liście u mnie wyrosną .

Moje glaucidium przechodzi tej wiosny ciężki okres i podejrzewam, ze tego roku nie będzie tak okazałe, jak w innych latach.
Przymrozki dopadły je w fazie rozwijania sie liści i pokazywania pąków. To, ze liście są nieco zeszklone, to pół biedy, ale paki przy ziemi zaczęły zółknąć i nie wiem, czy zdołają się rozwinąć. Jeśli obeschną, to cała roślina będzie wiele mniejsza.







W takiej fazie rozwoju zatrzymało się rozwijanie paków kwiatowych





Myślę, że w ciągu kilku dni sprawa sie wyjaśni, ale nie liczę zbytnio na super rezultaty.
.