Róża
Leopold Ritter

Róża Hybryda multiflora, Climber.
Pochodzenie: Rudolf J. Geschwind około 1900 roku r. Austra-Węgry,
Kwiaty: aksamitne czerwone, średnie ok. 7 cm., pełne (ponad 40 płatków), kwitnie bukiecikami raz w sezonie i nielicznymi kwiatami może powtarzać kwitnienie.
Zapach: mocny.
Wielkość: wysokość 2-3m.
Mrozoodporność: strefa 2b,

Leopold Ritter von Sacher-Masoch, pseudonimy Charlotte Arand i Zoe von Rodenbach (1836-1895) – austriacki pisarz, nowelista i dramaturg epoki romantyzmu. Prekursor modernizmu, porównywany nieraz do Iwana Turgieniewa. Od jego nazwiska pochodzi termin na określenie zaburzenia seksualnego – masochizm.
Wraz z żoną Josephine był chrzestnym dla dwóch synów Geschwinda.

Rośnie przy łuku i mam nadzieję, że kiedyś go obrośnie.

Niby podobno wytrzymuje wielkie mrozy, ale pewnie nasze wahania temperatury jej nie służą bo musiałam ją ciąć dość nisko, zaczęła rosnąć i byłam przekonana że nie zakwitnie, ale jednak udało się

12.07.2017 pokazała ładne pączki


które rozkwitły 24.07.2017


i jeszcze jeden bukiecik

znalazłam Cię Majeczko i od razu znalazłam różę którą posadziłam jesienią, jestem jej bardzo ciekawa. mogłabyś napisać jak z mączniakiem, zazwyczaj raz kwitnące mają tą słabość?

Aga ja nie zaobserwowałam mączniaka na różach raz kwitnących, no może tylko nieliczne jak jest niesprzyjająca aura.
Róże Geschwinda chorują raczej na plamistość i właśnie tak ma się z Leopoldem Ritter, na dodatek ostatniej wiosny musiałam ją ciąć bo miała uszkodzone pędy. Dopóki jest mała to łatwo ją okryć, jak już podrośnie to może być problem, Ciekawa jestem mojej tej wiosny.

Posadzona w wiejskim we wrześniu 2017 roku. Chyba nigdy nie widziałam, żeby kwitła, a poza tym w ogóle jej rozwój był średnio zauważalny. Krzaczek zawsze mocno cięty wiosną, bo po zimie niewiele z niego zostawało
W połowie czerwca 2022 zauważyłam, że jednak kwitnie.