Róża
Roseraie de L'Hay
"Old Rosemary", "Rosa rugosa 'Roseraie de l'Haÿ'"

Róża hybrid rugosa,
Pochodzenie: Julesa Gravereaux (Francja, 1901). do handlu wprowadzony we Francji przez Charlesa Pierre'a Marie Cochet-Cochet w 1901 roku jako "Roseraie de l'Haÿ";
Kwiaty: duże 10-11 cm, półpełne, roztrzepane, malinowo-fioletowe, w pełnym rozkwicie pokazują żółte pręciki, kwitnie cały sezon;
Zapach: mocny, goździkowy;
Wielkość: wysokość 1,8-3,5 m, szerokość 1,5-2,5 m;
Mrozoodporność: strefa 4b;

Roseraie de L’Haÿ , znane również pod nazwą Roseraie du Val-de-Marne – rozarium położone we francuskim mieście L’Haÿ-les-Roses, na południowym skraju Paryża, założone w 1899 roku, najważniejsze rosarium we Francji.

Świetna róża choć niektórzy twierdzą że bez niej można się obejść. Według mnie choć pojedyncze kwiatki krótko trwają na krzaczku, ale ogólnie nie wyobrażam sobie tego zakątka ogrodu bez niej, a ma trudne stanowisko bo w dość bliskim sąsiedztwie orzecha włoskiego.
Widok wcześnie kwitnącej róży, jej cudny zapach i właściwie bezproblemowa obsługa to jej wielkie plusy.

2015


2017














kiedyś nawet zrobiłam zdjęcie owocu ale jeszcze zielonego, w zasadzie wszystkie zawiązane owoce spadają bardzo szybko

Zapytałam o tę różę w moim wątku, ale widzę wątek tematyczny.

Mam jeden wielki krzew tej pięknej róży posadzony przed ogrodzeniem tuż przy bramie wjazdowej.
O jej zapachu lub przydatności na przetwory (nie wiem, sama nie robię) może świadczyć fakt, że kiedyś dwie panie oskubały mi krzew ze wszystkich kwiatów.
Kwitnie przepięknie i obficie, choć rośnie tam w byle jakiej ziemi, nie nawożę jej i nie kopcuję na zimę.
Jak zamykam bramę, zawsze zerwę jeden kwiatek do samochodu i mam świetny " środek zapachowy" na długo
Chciałabym dosadzić tej róży obok, żeby powstał taki około 6 metrowy żywopłot (przed ogrodzeniem) - czy z odrostów, które daje ta rugosa wyrosną takie same róże czy ona jest na czymś szczepiona?
Bo nowych patyków wkoło jest dużo.
I drugie pytanie - czy taki różany szpaler da się jakoś okiełznać. Już teraz miałam problem, żeby wleźć pod ten krzew i posprzątać tam. Czy można "dzikuskom" pozwolić rosnąć rzeczywiście dziko czy jednak co parę lat powinno się usunąć stare pędy ? A może wystarczy czasami ciachnąć całość jak żywopłot ?
I ostatnie pytanie: czy wysypanie kamyczkami tej róży nie zaszkodzi? Myślę o grubej warstwie kamyczków i mam nadzieję, że chwasty trochę to zniechęci.
Takie kamyczki mają już sąsiedzi wzdłuż ogrodzenia, bardzo schludnie to wygląda.

Magdo co do odrostów to musisz sprawdzić skąd one są - czy to są odrosty z podkładki czy ta róża jest tak wysoko zasypane, że te odrosty są jej. Jeszcze nie kwitła na tych odrostach?
Każdą różę trzeba co parę lat odmładzać czyli wycinać najstarsze pędy, usuwać cienkie, żeby obficiej kwitła. No i oczywiście pilnować szerokości i jak chcesz to i wysokości.
Przypuszczam że tej róży nie zaszkodzi żadna warstwa wysypana na korzenie, kamyki ani nie gniją, ani nie zabierają jedzonka a utrzymują wilgoć czyli powinno jej się to spodobać. Tylko jak będziesz usuwać suche liście z tych kamyków?

W tamtym roku pięknie wyglądała już 14.05.2018

edulkot napisał:
Hmm, nie przemyślałam tego.
Odrosty wydają się iść górą, tak jakby pęd tej róży położył się na ziemi i ukorzenił, bardzo łatwo jest wyrwać te nowe. Czyli ona jest szczepiona na jakiejś dzikiej róży ?

Nie wiem dlaczego nie mam żadnych zdjęć mojej róży, pewnie dlatego, że rośnie przed ogrodzeniem

Bardzo dziękuję Ci Majko

O rety, ale krzew piękny! Teraz zobaczyłam Twoje zdjęcie.

Magdo sprawdź skąd wyrastają odkopując delikatnie ziemię wokół krzewu. Moja już kwitła na odrostach, ale ja wiem że to są jej bo wszystkie róże zasypuję sporo wyżej niż miejsce szczepienia.
Każda róża jest szczepiona na jakiejś podkładce, jeżeli nie jest wspomniane że jest na własnych korzeniach, np u Ewy Róże na własnych korzeniach

Jutro dokładnie to sprawdzę, moja nie była zasypana, nie zrobiłam jej kopca.

Magdo nie ruszaj jej jeszcze, jest zbyt zimno. Daj sobie na wstrzymanie
Ja jej nie robiłam nigdy kopca, ja sadzę wszystkie róże trochę głębiej, na piaskach daje dobre ukorzenienia i lepsze utrzymywanie wilgoci.

Ok, już rozumiem o co chodzi
Najpierw pomyślałam, że mówimy o grzebaniu w kopcu .