Róża
Souvenir de St. Anne's

Róża burbońska, sport Souvenir de la Malmaison;
Pochodzenie: została znaleziona przed 1916 koło Dublina, w posiadłości o nazwie St. Anne's. Do przeczytania całej opowieści zapraszam do Souvenir de St. Anne's, do handlu wprowadza T.Hilling & co (Wielka Brytania 1950 );
Kwiaty: duże 10 cm, półpełne (8-16 płatków), blado-różowe, kwitnie cały sezon;
Zapach mocny;
Wielkość: wysokość 1,5-2 m, szerokość 1,2 m;
Mrozoodporność: strefa 5b, ale i tak powinna dostać kopczyk bo przemarza;

Jako że to jest córka słynnej Souvenir de la Malmaison to i podobne ma wady czyli:
- wrażliwa na deszcz;
- wcale nie jest tak odporna na mróz jak podają bo i matka też potrafi przemarznąć do kopca, który jest konieczny;
- podatna na choroby grzybowe;
- szybciej przekwita na ostrym słońcu niż matka bo i płatków ma mniej;
Ale i tak jest śliczna, pod warunkiem że zawiąże pączki i rozkwitnie co ledwo udało się jej w 2017.

2016






ma szlachetne pączki








w pełnym rozkwicie już nie wygląda tak ładnie


choć czasami wygląda śliczne


za to w deszczu wiszą szmatki


jesienią jak jest sucho i ciepło potrafi długo kwitnąć

Już widzę, że nie będzie z nią lekko, Souvenir de St. Anne's zimuje w chatce. Świetnie sobie z nią radzisz Maju, szacunek!

Kasiu gdzieś Ty kupiła tę różę, wszak to jest unikat w Polsce.

Ledwo zipie ten burboński unikat, Najgorsza tegoroczna sierota. Mama przywiozła, muszę zrobić dochodzenie, ale trudno raczej będzie ustalić. Mama kupuje jak leci tu i tam. Grasuje w rejonie Wejherowo-Reda-Gdynia.
Napisałaś, że kopczyk konieczny, miałam intuicje, żeby ją zabrać z dworu, będzie doniczkowa.

Maju! Najprawdopodobniej to róża z Brico Marche, to ma sens.

Przyznam się że wątpię żeby to była ona, zobaczymy w przyszłym roku jakie będzie miała kwiaty.
Moja była ściągana z Niemiec za grube euro.

Nic więcej na dzisiaj nie opisze, urosła tylko 5cm i miała jeden kwiatek, ten ze zdjęcia, nadszarpnięty deszczem. U mnie wszystko się zgadza. Nałożyłam zdjęcie twojego pojedynczego kwiatu na mój w edytorze zdjęć, są identyczne, nawet wicherki w środku są w tym samym miejscu. Raczej przezimuje bez problemu w zimnym pomieszczeniu. Ze względu na to co piszesz, będę ją miała na oku. Dla mnie niezbyt wartościowa, bo słabo rośnie, przykro mi, ze musiałaś się na nią wykosztować.
Z pewnością Twoja opowieść podniosła jej wartość w moich oczach. Zgadzam się, że może wyglądać zupełnie inaczej w przyszłym roku.

Kasiu nie musi Ci być przykro bo za pasje trzeba płacić, w czasach kiedy dopadła mnie mania różana a szczególnie Souvenirowa trudno było o dobre róże i trzeba było sprowadzać z całej Europy.
To żebyś miała więcej materiałów porównawczych trochę zdjęć z różnych sezonów.
Jak wiosna jest ładna to wcześnie zakwita i jest zdrowa

13.05.2018


21.05.2018


25.05.2018


16.09.2018 na liściu widać chorobę


11.06.2020 z orlikami jej do twarzy


28.06.2014 przymiotna całkiem ją zarosło


04.06.2021 nawet względnie kwitła choć widać że już mocno osypane kwiatki


W tym roku sąsiadki czyli Souvenir de Joanne Balandrau i Souvenir du President Lincoln totalnie ją zagłuszyły przewalając swoje długie pędy na to maleństwo bo ona ciągle jest malutka.

Maju jest śliczna. Jest to bardzo subtelne piękno, trudne do uzyskania. Z taką zwiewnością łączy się delikatność. Tym bardziej doceniam Twoją pracę przy niej. Cala kolekcja Souvenir jest imponująca. Przejrzałam materiały na internecie i są tam bardziej rozbudowane rabaty z tą różą i mocniejsze krzewy. Jak na moje doświadczenie i dzisiejszą wiedzę to niskie temperatury są najbardziej odpowiedzialne za niepowodzenia w uprawie w naszym klimacie. Nie mam zdjęcia, ale pączek był identyczny, tylko jeden, więc bacznie go obserwowalnym.