Potomac Pride


Hybryda h. yingeri x Blue Umbrellas (Tony Avent'1995r.)

Rozmiar L ( 60-70 cm wys.)
Liście: sercowato-okrągłe, lekko podwijające się brzegiem do dołu ; bardzo dobrej substancji ; ciemnozielone , burchlaste i bardzo błyszczące
Kwiaty: purpurowe (VII)
Zalecane stanowisko: co najmniej półcień

Uwagi:
- odmiana zaliczana do grupy czarnych host
- wspaniała gratka dla wielbicieli ciemnych, mocnych a do tego błyszczących 'sałat'
- dzięki mocnej substancji liścia nie jest ruszana przez ślimaki
- powolne tempo wzrostu, ale warto czekać na efekt
- istnieją nieścisłości dotyczące pochodzenia tej hosty - Fransen podaje, iż jest hybrydą 'Blue Umbrellas' i 'Treasure Island', hosty-hybrydy yingeri x yingeri
- nazwą tej hosty uczczono narodową konwencję AHS , która odbyła się w 1995r (roku rejestracji hosty) w Waszyngtonie, leżącym nad rzeką Potomac



back liścia



zdjęcia z początku maja, roślina 6-letnia, raz dzielona

Połowa sierpnia, to już koniec najlepszych dni dla host. Potomac Pride świetnie się trzyma! Liście lśnią, jak nówki , zero jakichkolwiek uszkodzeń liści od żerowania ślimaków, czy prosionków.

fot.15.08.2016r




...

Potomac Pride- ciemna i burchlasta hosta, gratka dla wielbicieli mocnych, czarnych odmian


fot.18.06.2017r, Dony Śląsk

Dla mnie, to wspaniała, zjawiskowa odmiana. Kolor liści bardzo ciemny, nasycony. Świetne, grube liściory nie poddają się apetytom ślimaków i wbrew pozorom, sa dość odporne na promienie słoneczne. U mnie rośnie na stanowisku słonecznym do południa, które później staje się mocno cieniste.

Romek zakwestionował kiedyś "potomactwo" mojego egzemplarza. Zresztą sama przyznałam mu rację, że ta moja hosta wygląda inaczej niż u wszystkich.
W ubiegłym roku kupiłam ją po raz drugi. Była wyraźnie inna niż starsza koleżanka, inny kolor, żebrowanie, wygięcie liścia,
Na wszelki wypadek nówkę posadziłam koło staruszki.
W tym sezonie osłupiałam, bo wyglądały jak starsza i młodsza siostra, ale są identyczne... Widać gleba, jej wilgotność, ciężkość i odczyn potrafią zmienić hosty nie do poznania!

Tak więc przedstawiam moją 'Potomac Pride'









To hosta ze ścisłej czołówki moich ulubienic, niezawodna, powiedziałabym nawet, że kameleon, bo bywała u mnie i zielona, i niebieskawa, i czarna i złota, kiedy zupełnie zabrakło cienia

To moja młodziutka

I w kolejnym roku

Potomac Pride.
Pierwszy sezon ma za sobą.
Ciekawa hosta,mam nadzieję że będzie ładnie przyrastać.
Liść bardzo gruby ,masywny,coraz bardziej mi się podoba.

Chyba drugi sezon , i tylko 2 zdjęcia .

8 maja


20 lipca


Beata

Hosta Potomac Pride rośnie obok swojego potomka- hosty Potomac Glory. Miejsce to jest zasobne i wilgotne, ale dość słoneczne.




fot.06.05.2019r.
.
edit: 22.05.

Podrosła i wyładniała






Beata

2 września



Beata

Zdjęcie z lipca, ale nadal ciemnozielona. U mnie drugi sezon, z podziału, ładnie przyrasta.

Wczoraj zauważyłam, że wznawia wegetację...

fot.01.03.2020

Basiu, zasyp grubo korą i postaw coś, co będzie rzucało na tę hostę cień. Jeszcze za wcześnie, dużo.

Zasypałam kompostem i suchymi liśćmi. Pomogło Jest w świetniej formie

fot.17.04.2020

Potomac Pride AD 2020 (ta po lewej stronie). Jest świetna!

Tej wiosny + 4 kły

fot.04.05.2021

Potomac Pride, to jedna z host, które tydzień stały po kolana w wodzie. Nic jej ta sytuacja nie zaszkodziła


fot.17.05.2021r.
.

Potomac Pride,tę hostę po prostu trzeba mieć,Z wiekiem robi się coraz to ładniejsza.
Piękny,niespotykany kolor liścia.

Też bardzo ją lubię, ale musi zmienić miejsce, ma za dużo słońca.