Trzeci sezon u mnie. Rośnie pod lasem liściastym, w cieniu.
Kły 1-1-3

...nie rozumiem co się z nią dzieje...
W fazie uwsteczniania się.

Nie do uwierzenia, że moja Sagae jest 7-letnia. Fakt, że była zakupiona jako mikra sadzonka in vitro, ale to nie tłumaczy jej powolnego wzrostu - aktualnie zaszalała do rozmiary małego M i ma aż 2 pędy.

Jako, że omijam ją szerokim łukiem to najświeższe zdjęcie mam z 12 czerwca

Moja Sagae jest w podobnym wieku i nie moge powiedzieć,że jest mikra, czy strasznie wolno rośnie, choć w początkowych latach tak było. Ma jednak tą przypadłość, że zbyt wcześnie startuje po zimie i zazwyczaj jest juz w fazie rozwijania skrzydeł, gdy przychodza przymrozki. Co roku to samo - wycinanie sporej ilości zbrązowiałych liści. jedno - chyba - co mogłoby powstrzymać ją w zbyt wczesnym starcie, to od marca utrzymywanie w tym miejscu stałego, chłodnego cienia . Dodatkowe cieniówki, które zastąpiłyby cień drzew (wokół sa same liściaste, czyli nie mające liści w kwietniu) musiałyby być zakładane najpóżniej w połowie marca. Jeśli macie wiec możliwośc wyboru dla niej miejsca, niech będzie chłodne i cieniste od samej wiosny. Najlepiej, gdy cień obejmowałby godziny od południa do późnego popołudnia. Spowolni to jej start i pozwoli ochronić przed przymrozkami.

fot.05.05.2016, po przymrozkach... była zabezpieczona , ale nocne przymrozki trwały 1,5 tyg. Dni były bardzo ciepłe, więc mimo wszystko dynamicznie rosła .

W najwyższym miejscu ma 70cm wysokości

Sagae hosta

Trzy letnia hosta.statystyka kłów;1,2,6.Ma za dużo słońca ,w sierpniu była trochę przypalona.

Dwulatka, bezpośrednie słońce dociera do niej tuż przed południem, przez resztę dnia prześwituje przez korony drzew.
W tym roku chyba lekko przymroziło szczyty najbardziej wyrywnych liści, ale na ich lekkiej deformacji się skończyło.

moja trzylatka jak widac w cieniu

Panna wyrywna...



Wystartowała pomimo że temperatury nie przekraczają 10st w dzień i 5st. w nocy. Rano codziennie od kilku dni są przymrozki i siwy szron.

Ewciu, moja Sagae wczoraj miała już takie kły. Jeśli nie ucierpiała od przymrozków ostatniej nocy (nie wiem, bo dziś nie byłam na działce), za kilka dni zacznie rozwijać skrzydła.

Hosta Sagae wchodząca w ósmy sezon.Około 20 kłów różnej wielkości.



Jak widać na zdjęciu, nie usuwam resztek host po zimie. Wszystko zostaje i rozkładając się, zasili glebę.

.

Moja dziś.Kły potężne.

Czwarty sezon u mnie. W ubiegłym roku podzielona, pokazała dwa kły

Zawsze i wszędzie czytałam, że Sagae taka piękna, ale jakoś specjalnie mnie nie kusiła. Do czasu, kiedy dwa tygodnie temu, będąc w pobliżu Międzychodu, pojechałam do szkółki Sadzawki i zobaczyłam dojrzałą, wielką Sagae rozwijającą skrzydła . Widok był niesamowity, wręcz zapierający dech (żałuję, że nie zrobiłam fotki , choć przypuszczam, że nie oddawałaby ona jej piękna). Urzekła mnie tak, że musiałam ją mieć. No i mam . Moja Sagae, na razie nieopierzony kurczak, brzydkie kaczątko, ale za parę lat

Śliczniutka , a jeszcze jak dostanie się oddzielony kieł z dorosłej rośliny - to dla Ewy




Beata

Beatko jaka już wielka!
u mnie nigdy nie była taka piękna.

To wspaniała hosta, jedna z tych, o których mówię, że budzą mój nabożny lęk.
Trzeba jednak pamietać, ze Sagae dość wcześnie wystawia nad ziemię swoje kły i może być przez to narażona na uszkodzenia od przymrozków. Lepiej wiec poszukać jej chłodnego, częściowo cienistego miejsca nawet wiosną. U mnie ma cień, ale tylko w sezonie. Drzewa liściaste nie zapewniają cienia wiosną. Co rok więc jest trochę podmrażana.

Sagae na zbyt jasnym i ciepłym (wiosną) stanowisku


Zdjęcie z dzisiejszego dnia.

.

.

Z dnia na dzień większa i piękniejsza.

Kilkulatka

Dziś wygląda tak.