Tak Nelu, od wiosny do wiosny. Twoje pytanie skłoniło mnie do refleksj... jak mało zdjęć mam tego ciemiernika z sezonu wegetacyjnego. Znalazłam kilka zdjęć z różnych miesięcy i na żadnym nie jest główną rośliną. Może dlatego, że wzrok przyciągają kolory (mój wzrok), a on taki zielony. Dopiero jak na rabacie robi się miejsce, znika paleta barw, on zachwyca soczystą zielenią i delikatnością dość mocnych (jednak) liści.
I teraz tak pomyślałam, że nie dość, że jest świetnym wypełniaczem, to nigdy pod nim nie plewiłam. Nawet pokrzywy rosnące obok, w niego nie wchodzą.
Rośnie pod trzmieliną w lewym końcu rabatki. W ziemi gliniastej, w lecie przesychającej. Ziemia tutaj ma jednak tę zaletę, że nigdy z niej nie zbieram opadłych listków, ani liści z liliowców. Rozkładają się tam, gdzie spadną. Wysypuję tutaj też fusy z kawy całorocznie.
Na zdjęciach tylko się przewija gdzieś obok, ale jakie są jego liście w poszczególnych miesiącach - widać
maj 2021
lipiec
sierpień
wrzesień
październik, pod trzmieliną oskrzydloną, przy końcu rabaty
listopad