Ja to na razie nie mam żadnych marzeń. Ślina mi kapie na widok wielu dalii, ale właśnie złożyłam zamówienie do p. Stanisława, tylko nie wiem czy coś dostanę, bo punktem głównym jet Edge of Gold i Victoria Ann
. Mireczko atakujmy ją. Reszta w zasadzie zawierzona doborowi p. Stanisława, mam nadzieję Miłko, że się nie obrazisz, wymieniłam też Optic Illusion (jakoś muszę doputać do tych 10 sztuk).
Miałam dziś iść na działkę, ale opady śniegu mnie wypłoszyły, jutro będę atakować zadanie ponownie.
Jak dotąd cały dzień się forumuję.
Wzorem Miłki myślę, że w marcu zrobię spis z natury i powiem, co mi przetrwało. Jeśli będzie taka możliwość i potrzeba, to urwę nawet jedną pyrkę Cafe au Lait dla Dagny (jeśli tak można - tu pytanie z przeniesieniem czasowym do eksperta, czyli Miłki).
Ja ze względów oczywistych nie artykułuję żadnych pragnień. Pożeram oczami.
Mam nadzieję, że w następnym sezonie (nie tym co będzie), Wy będziecie dla mnie łaskawe.
Siberia napisał:
Drodzy daliomaniacy, potrzebuję numerków Stanisława do Waszych dalii.
Kto ma swoje wszystkie/prawie wszystkie ponumerowane?
Podzielcie się wiedzą, bo inaczej będę sępić, a nie chciałabym
Sybi, sęp kochana, po to tu jesteśmy. Ja już chyba powiedziałam, których raczej nie będzie u mnie. Cafe au Lait - tylko 1 pęd. Tak samo Monarh of the East i Yellow Sunburst, Steve Meggos, York&Lancaster oraz kilka innych nn.
Jeśli podasz wstępne pragnienia (jeśli któraś z moich Ci się podoba) to mogę zajrzeć do kłącza i powiedzieć jaka jest szansa. To też może być wstępne bookowanie.
Jedyny feler, że nie mam doświadczenia w przechowywaniu, więc trudno mi określić, co się przechowa i jak. Nie chciałabym nikogo rozczarować. Najbardziej martwię się o cienkie marcheweczki.