To moje
Ta to jest moja misiaczkowa z mięciutkimi listkami
ta ma cieniutkie, największe listki - podwijają się
Ta powolutku rosła. Mam z nią kłopot, bo na liściach mimo oprysków pojawiają się brązowe plamki.
Właśnie ta bardzo długo stała, zanim wypuściła listka. Pączek się kluł i kluł i w końcu "drewniał".
Jak widać już jest po tej fazie, teraz cienkimi pędami wywija na wszystkie strony.
Ta próbowała raz zakwitnąć, ale pączki opadły i łodyżka pączkowa też.
To jest chyba lacunosa
a ta lacunosa eskimo silver
hoja kerrii
i Mathilda (widać, że kot przy niej przysiada)
jeszcze mam carnosę, ale zapomniałam jej zrobić zdjęć.
na wiosnę jeszcze się przymierzę do linearis, bo mam ją w zasięgu ręki (u kuzynki).