Przepraszam Ewa, że tak Cię molestuję, ale nie cierpię nawozów dedykowanych. Mogłabyś podać skład N-P-K, kiedy i co, oraz istotne mikroelementy?
Przepraszam, ale jak słyszę - "nawóz na duże kwiaty" - to mi powieka lata
. Jedyne co przełknęłam (po wielu latach) to nawóz do pomidorów, bo cena nie jest wyśrubowana, a wiadomo, że ma więcej potasu.
Bardzo lubię hortensje, zwłaszcza te ogrodowe (bo mniejsze, a ja mam małooo miejsca), tylko jeszcze nie umiem się nimi zająć jakbym chciała. Słyszałam, że na kolor kwiatów dobry jest ałun (czyli potasowy siarczan glinu, czy cóś).
Niestety, zbyt wcześnie przycięłam patyczki czerwonej hortensji, którą dostałam w tamtym roku (myślałam, że zmarzła mimo liści, które na nią nawaliłam) - ostał się jeden kawałek starego kikutka, z którego wypuściła łodyżkę z kwiatem
, jednym
.
Tak, że ja tu proszę kawa na ławę, bo jestem laik, a chcem być ekspert.
Tym bardziej, że w tym roku dostałam jedną niebieską (chyba nie do rozpoznania, bo jest ich dużo) i wiśniowe cudo
(foto w poście o identyfikacji).