Polystichum setiferum 'Plumosum Drueryi'
We wczesnych latach XX wieku dokonano ważnego odkrycia. Znany miłośnik paproci C.B. Green, za pomocą szkła powiększającego znalazł na swoim egzemplarzu
'Bevisa' kilka niewielkich kupek z zarodnikami. Po ich zebraniu wraz z Charlsem Druery postanowili je wysiać.
Wyniki wysiewów przeszły najśmielsze oczekiwania, ponieważ w partii przeszło 100 zarodników u Druery'ego wiele paproci miało wiele smuklejszy wygląd.
Sam Druery napisał, że odznaczały się cudowną delikatnością, a podziały przypominały włosy. Te najbardziej ekstremalne nazwano 'Gracillimum' i 'Gracillimum Cristulatum', a najlepsze z pozostałych, mniej ekstremalnych nazwano 'Drueryi'.
Prawdopodobnie Druery większość lub wszystkie odmiany udostępnił innym miłośnikom, którzy nazwali je 'Drueryi'... stąd obecnie istnieją różnice między tak nazwanymi roślinami.
Właściwy 'Drueryi' to silnie i wysoko rosnąca roślina z ciemnozielonymi, błyszczącymi liśćmi.
Listki wydłużone, znacznie dłuższe niż u 'Bevisa', bardzo sierpowate, szczególnie w dolnej części liścia. W górnej części listki są również drobniej podzielone co daje lepszy efekt splotu niż u rodzica.
Wszystkie te cechy sprawiły, że jest to jedna z najładniejszych odmian paprotnika szczecinkozębnego.
Jak wiemy, wiele lat później, w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku holenderski hodowca Cor van der Moesdijk również znalazł na 'Bevisie' śladowe ilości zarodników, z których wyhodował wyjątkowo piękną
'Green Lace'