U mnie w ogrodzie, to młoda roślina...Daleko jej do tych docelowych 90 cm Rosnie na stanowisku pólcienitym, zasobnym i stale wilgotnym.

fot.11.5.2016r





paprotniki uprawa

Młode pastorały są niestety mało odporne na przymrozki. W tym roku wszystkie młode liście zmarniały po ostatnim oziębieniu. Dobrze, że w miarę szybko się regeneruje.

Podmarzanie pierwszych pastorałów powoli staje się normą. Potem stara się zregenerować, ale nowe liście nie są już tak ładne i równe.
Niemniej to bardzo ozdobny paprotnik

Młoda sadzonka z lata .




Beata

Widzę tutaj majowe zdjęcia z początków wegetacji Polystichum retroso-paleaceum a u mnie siupryza! Paprotnik ruszył na początku kwietnia !
10.04.2018r







14.04.2018




.

Wysiadujesz te paprocie czy co?

Czytam właśnie 'Pana Jowialskiego', wiec odpowiem, jego sposobem: jak kto dba, tak ma! ( Oj figle Jözeczku, figle...)

Jeden z egzemplarzy Polystichum retrosopaleaceum przeniosłam na dośc jasne i mocno podlewane stanowisko. Nie jest tak wzniesiony, jak jego brat w chłodnym cieniu, ale chyba zaczął się dynamiczniej rozwijać. Dosłownie każdego dnia rozwija się nowy pastorał i liść.




fot.27.06.2018r
.

Polystichum retrosopaleaceum - egzemplarz, który rośnie na naturalnie, stale lekko wilgotnym stanowisku.... Oto, co robią upały - delikatne końcówki rozwijających się nowych frondów, zasychają. Słońce jest filtrowane przez liście dębu, wiec w grę wchodzą tylko zbyt wysokie temperatury.




fot.03.08.2018r
.

Po ubiegłorocznej, gorącej wiośnie zaczął podsychać i niestety w tym roku pastorały są bardzo mizerne...a była to już dorosła roślina

U mnie także podsychał z upałów, ale odpukać, wystartował zupełnie nieźle, choć wydaje mi się, że w ubiegłym sezonie był wyższy. Drugi egzemplarz Polystichum retrosopaleaceum, który rośnie na Sławojkowie, troszkę został przypalony przez przymrozki, ale nie został mocno zahamowany w rozwoju.




fot.22.05.2019r.

Polystichum retrosopaleaceum ...bardzo powoli zaczyna dochodzić do siebie. Prawdopodobnie zaszkodziły jej zeszłoroczne,wiosenne upały, po których zaczęła zamierać.

Polystichum retrosopaleaceum nawet pod koniec listopada prezentuje się zupełnie ładnie (po prawej, Polystichum microchlamys)


fot.28.11.2019r.
.

Polystichum retrosopaleaceum mój ostatni nabytek, w transporcie troszkę przyniszczyły się młode, delikatne liście.

fot.28.03.2020

Wystartował w tym roku jako jeden z pierwszych paprotników. Mam nadzieję, ze nie będzie już większych przymrozków...bo zrobiłoby się nieciekawie .

Polystichum retrosopaleaceum dziś (12.04.2021), przysypałam suchymi liśćmi i nakryłam kartonem, bo na jutro zapowiadają przymrozek

Mój retrosopaleaceum także się wybudził, ale w porównaniu do zeszłego roku jest przynajmniej tydzień do tyłu...

U mnie zmienił stanowisko na - póki co- słoneczne, pod murem ogrodzeniowym. Teraz wznoszę modły, aby przymrozki nie uszkodziły.... przyrostów sosen , bo mają szybko zacienić całą rabatę.
Widoczne na focie już zaawansowane w rozwoju pastorały zamierzam czymś przykryć... ale czym, skoro takie już wysokie.


fot.21.04.2021r.
.

Swojego retrosopaleaceum okryłem. Zeszłej wiosny po przymrozkach rozwinął co prawda pastorały, ale były mocno powykrzywiane...



...o jeszcze ujęcie z lotu ptaka

Widzę, że już wyczyszczony? Ja czekam na przejście przymrozków.