Woodwardia unigemmata
wudwardia jednopąkowa
ang. Chain Fern
Zastanawiałam się długo, czy dodać tę piękną paproć do naszego spisu odmian i gatunków...
Powodem moich wahań była oczywiście dyskusyjna odporność na nasze polskie warunki klimatyczne, zwłaszcza mrozy. Ale choć w większości źródeł podaje się, iż ten gatunek woodwardii odporny jest na mrozy -15C a nawet -10C, zwyciężyła jednak moja ogrodowa praktyka - uprawiam bowiem Woodwardia unigemmata od 4 lat w gruncie. Dolnośląskie zimy, wbrew temu, co się pisze i ogólnie uważa, nie są łagodne. Średnia wychodzi niezła, bo bywa, że w styczniu, czy lutym odnotowujemy +10C, ale są dni, kiedy musimy się zmagać z temperaturami dobrze poniżej -20C. Zimy nie są zbyt śnieżne, co dodatkowo utrudnia zimowanie roślin. Jednak
Woodwardia unigemmata rośnie w moim ogrodzie, zabezpieczana tak, jak dziesiątki innych paproci. Kilka iglastych gałęzi załatwia sprawę.
Rodzaj
Woodwardia zaliczany był niegdyś do rodziny
Polypodiaceae, lecz najnowsze badania molekularne potwierdziły wcześniejsze hipotezy oparte na morfologii i cytologii, że należy do rodziny podrzeniowatych (
Blechnaceae). Jak napisała Tim Pynter w artykule dla RHS pt."Woodwardia in cultivation", duże różnice pomiędzy poszczególnymi gatunkami występującymi w różnych częściach świata spowodowały następny podział, tym razem na sekcje. Nie wnikając w szczegóły botaniczne wszystkich sekcji, napiszę tylko, iż większość gatunków odpornych (hardy), skupionych w pierwszej sekcji , to gatunki pochodzące ze 'Starego Świata' i 'Nowego Świata' . Gatunki 'Starego Świata' występują od Himalajów na wschód - do Japonii, oraz Tajwanu i na południe do wysp Indonezji . Gatunki ' New World - Nowego Świat' występują od Kanady na południe, aż do Kostaryki. ich cecha charakterystyczna jest to, iż gatunki te w większosci porodukują rozmnóżki, lub bulbki (bulbils) na liściach.
Właśnie do tej sekcji europejskich i azjatyckich gatunków należy
Woodwardia unigemmata, której naturalne siedliska spotkać możemy na obrzeżach lasów i górskich stokach w Chinach i Japonii.
Jest to niezwykła, ozdobna paproć, która w każdym ogrodzie przyciągnie wzrok - długie, z szeroko rozstawionymi listkami frondy o bardzo dobrej substancji są żywozielone, błyszczące i ...jakby wykute w metalu.Przypominają tym wygląd frondów
Polypodium vulgare. Rozwijajace się pastorały i młode liście mają niesamowity kolor, może on być miedziany, jasnoczerwony, pomarańczowy, czy nawet burgundowy - w zależności od wieku liścia. Tim Pynter jednak jeszcze bardziej wikła sprawę pisząc, iż tak naprawdę, w uprawie może znajdować się sporo różniących się od siebie paproci tego gatunku, gdyż różne miejsca i warunki uprawy spowodowały jego zmienność zarówno w kolorze, jak i innych cechach. Kolor młodych frondów utrzymuje się dość długo, ale z biegiem dojrzewania liści zanika, zmieniając się w soczystą zieleń.
Woodwardia unigemmata ma jednak to do siebie, że produkuje młode liście niemal cały sezon, więc oryginalnym kolorem paproci możemy cieszyć się aż do jesieni.
Problematyczne jest określenie wysokości tej paproci - w warunkach naturalnych jej zimozielone liście osiagają długość do 150 a nawet 200 cm. Podobne rozmiary może uzyskać na ciepłych Wyspach Brytyjskich, gdzie sezon wegetacyjny jest sporo dłuższy. U mnie, najdłuższy liść tej paproci mierzył 50 cm. Czy to wszystko, co ma do powiedzenia? Na odpowiedź trzeba jeszcze poczekać, bo za zupełnie dorosłe osobniki uważa sie takie, które ukończyły 6-10 sezon życia.
Rozmnażać możemy ją dość łatwo przez podział rozrośniętych kęp, lub przez ukorzenianie bulbek, które pojawiają się na czubkach liści dorosłych roślin. Na mojej paproci jeszcze ich nie dostrzegłam. W uprawie wymaga gleby zasobnej w próchnicę, stale wilgotnej, ale przepuszczalnej, bez zastoin wodnych. Na zimę trzeba zabezpieczyć stroiszem iglastym , najlepiej, gdy temperatura spadnie do około -10C.
Woodwardia unigemmata w różnych latach uprawy
Starsze liście zielenieją, ale
Woodwardia unigemmata do końca sezonu wytwarza nowe
.