Czerwone pończoszki wskazują chyba na to, że jest to Athyrium filix-femina 'Lady in Red'

Wietlica Lady in Red na wilgotnym, półcienistym stanowisku


fot.2016r
.
.

'Damę w czerwieni' mam i ja... dostałam we wrześniu ubiegłego roku w prezencie od Aguniady

To dobrze, że mocny cień jej odpowiada, bo posadziłam ją tak, że... prawie jej nie widać... nieśmiało wychyla się zza rodka... i mocno się stara by, nie zarosły ją hosty... stąd i zdjęć ma jak na lekarstwo

Wiosną jeszcze w tle widoczna... zdjęcie z 18.05



Latem jest to już problematyczne... zdjęcia z 12.07





Stąd w momencie, gdy hosty zasnęły na dobre, postanowiłam nadrobić braki... i stanęłam tam, gdzie w pełni sezonu nie mam na to szans... i oto ona... blaknąca już i także szykująca się do snu wietlica samicza 'Lady in Red'... zdjęcia z 21.11

Jest u mnie kilka lat,na początku nie była szczególna ale teraz jest piękna,przykuwa wzrok

A ja właśnie sobie ją kupiłam czyli woli więcej cienia

Moja Lady in Red, pamiątka ze zjazdu.

11.06.2019



Przymiarka do miejscówki,

Elzbieta napisał: Elu, powinnaś ją rozdzielić, bo w doniczce są najwyraźniej dwie odmiany. Jedna to bardziej forma 'Cristata'.
Są to prawdopodobnie rośliny z siewu, a odmiany Athyrium filix-femina niestety przy sianiu mają spory rozrzut ...co widać po Twojej doniczce .
Ja swoje 'Lady in Red' wywaliłem na kompost, bo przez dwa lata nie miały żadnych przebarwień. Wyglądały jak gatunek

Tomku, bardzo dziękuję za podpowiedż, chętnie to zrobię - jeżeli przeżyje do wiosny.
Ostatnio coś marnie wyglądała.

26.10.2019


Niestety, prawie wszystkie moje paprocie wyglądają podobnie.
Oglądając zdjęcia paproci Forumowiczów ( Twoje szczegóknie ), byłam zdziwiona, że o tej porze roku
są jeszcze w tak dobrej kondycji i takie zielone.
Moje rosną w cieniu jabłoni, być może to miejsce jest dla nich za mało cieniste i wilgotne.
Poza tym przymrozek na początku pażdziernika wyrażnie im zaszkodził.

Elu, wietlice całkiem zamierają na zimę, więc ich wyglądem się nie przejmuj.
Bardzo trwałe są paprotniki, paprotki , języczniki i niektóre nerecznice...i pewnie te widzialaś jesienią na moich fotkach .

Moja Ledy in Red powoli się budzi z zimowego snu.



Podobno to nie ona, jak rozwinie się bardziej i będzie miała dalej tyle zieleni to usunę zdjęcie.

Przyznam się, że nie wiem co sądzić o roślinach sprzedawanych u nas jako Athyrium filix-femina 'Lady In Red'. Kupowałem je dwa razy. Nie wiem czy były wysiane czy rozmnażane metodą in vitro? Obydwie eksmitowałem z ogrodu, ponieważ nie widziałem specjalnej różnicy pomiedzy nimi , a gatunkiem... Trzy lata temu wysiałem zarodniki otrzymane z BPS (British Pteridological Society), pod nazwą Athyrium angustum forma rubellum 'Lady In Red'...i już jako młoda roślina wykazuje cechy które znalazłem w opisach, czyli jasnozielone liście i purpurowe unerwienie. Paproć ta prawdopodobnie została znaleziona w lasach Massachusetts...i nie wiem czy istnieją dwie formy tej odmiany? Bardziej 'Red' i mniej 'Red'... czy rośliny u nas sprzedawane nie do końca wykazują cechy tej odmiany?
Moja młoda 'Lady In Red'

Tomku i to jest piękna 'Lady in Red'
W sumie nie zależy mi na odmianach bo ja raczej różana ale sprzedawanie czegoś za coś czym ono nie jest to delikatnie mówiąc nieporozumienie, zwłaszcza że to nie jest kwestia 10 zł

Myślę, że gdy rośliny trafiają do punktu sprzedaży, mało kto się zna i mało kogo obchodzi, co sprzedaje. Masz wątpliwości? Nie kupuj...ot, filozofia. Kasa ma się zgadzać a czy to 'Lady in Red', czy gatunek.

Tak, jak Ci pisałam Majeczko, od pierwszych chwil wznowienia wegetacji, powinno być widać, dlaczego ta paproć nosi swoją nazwę.






fot.01.05.2020r.
.

Młoda Athyrium filix-femina 'Lady in Red' na stanowisku półcienistym, zasobnym.

fot.23.06.2020

Mam kilka wietlic 'Lady in Red' od różnych sprzedawców i na różnych stanowiskach. Najlepiej rośnie ta, którą posadziłam w dość wilgotnym i mocno cienistym stanowisku.
Egzemplarz na zdjęciu poniżej, to paproć drugi rok w moim ogrodzie, więc niezbyt rozrośnięta


fot.19.09.2020r.
.

Moja 'Lady In Red' z siewu wznowiła wegetację. Od zeszłego sezonu dość mocno się rozrosła.

Tomku... Polu... z uwagą przysłuchiwałam się Waszym uwagom na temat wyglądu 'Lady in Red', lecz niestety nie pamiętałam, jak we wczesnym wzroście wyglądała moja wietlica ani nie dysponowałam fotami, które by mi tą pamięć wróciły... teraz już wiem i... nie mam 'Lady in Red', choć pod taką nazwą została mi podarowana

Zdjęcie z 3.05



I jeszcze pytanie... czy Athyrium filix-femina wybarwiają się nóżki w drugiej połowie sezonu? Bo prześledziłam wątek poświęcony gatunkowi i nie znalazłam zdjęć na potwierdzenie... moja zaś takie, może nie do końca czerwone, ale powiedzmy, że czerwienią podbarwione pończoszki zakłada... jak więc ją zwać?

Kilkuletnia,bezproblemowa

th napisał:
Moniś, zmienność gatunku Athyrium filix- femina jest spora: odnotowano w obrębie gatunku i takie z czerwonawymi nóżkami. Nawet na mojej działce, nad rzeczką znalazłam dwie takie rośliny.

Athyrium filix-femina 'Lady in Red' na wilgotnym, cienistym stanowisku (słońce tylko skoro świt)


31.05.2021r.
.