Monik, jakoś się trzyma.... Co do fizjologi, to u mnie tak zachowują się rodki, które mają zbyt dużo wilgoci. Zmieniają kolor liści, a potem je zrzucają. Kilka z nich nie doszło do siebie, odeszły.
Różanecznik 'Jens Jörgen Sörensen' przybył do mnie latem, już po kwitnieniu. Na początku trafił na tymczasowe stanowisko o wystawie wschodniej, a niedawno na docelowe, gdzie będzie miał dostęp do promieni słonecznych od świtu do godz. 13. W przyszłym miesiącu będziemy rozkładać przewody nawadniania kropelkowego.
Jak pokazywałam na wcześniejszym zdjęciu, próbował powtórzyć kwitnienie z trzech pąków, ale dzisiejsza poranna temperatura -3C ścięła kwiaty.
Zdjęcia trochę ciemne, ale taka to ciemna pora roku.
Długie, wąskie liście z jasnobrązowym meszkiem, oryginalnie zdobią go nawet, gdy nie ma kwiatów
Biały puszek na młodych liściach ścierając się, wygląda trochę nieporządnie, jak gdyby rodek rósł pod topolami, lub wierzbami
fot.06.11.2022r.
.