Nie planowałam zakupu tego - jak mi się wydawało - zbyt 'ciepłego' różanecznika, więc gdy zostałam nim obdarowana, głowiłam się, gdzie go posadzić. Dostał tymczasowe miejsce na Sławojkowie i miał tam rosnąć do czasu pokazania rzeczywistego koloru. Jednak od momentu , gdy zakwitł kilkoma kwiatami, stałam się jego wielbicielką.
Kolor cieplutki, pomarańczowy, ale nie podbity różowością, ale właśnie ciepłą żółcią. Gdyby pompon kwiatów wieńczył każdą gałązkę, wyglądałby rewelacyjnie!
Niezbyt natomiast podobają mi się jego liście - stosunkowo jasne , ale może to wina niedokarmienia?
Popracujemy nad tym
Pokrój - póki co - rozłożysty , przez co chyba jest szerszy, niż wyższy, co potwierdza Monika w swoim opisie :' po 10 latach dorasta do 0,60 m wysokości i 0,90 m szerokości'. Moim zdaniem, świetna karłowa odmiana, która rozjaśni (choć chwilowo) ciemne kąty w ogrodzie.
fot.01.06.2016, Dolny Śląsk