Własnie dziś rano Siergiej ruszył z Poznania w kierunku Brukseli.
Mieliśmy niesamowitą przyjemność gościć go w Poznaniu, domu, ogrodzie. Wczoraj był w arboretum w Rogowie, potem wczesnym popołudniem w Kórniku, by ok. 17 dotrzeć do Poznania i w moim skromnym towarzystwie odwiedzić Ogród Botaniczny w Poznaniu.
Mam nadzieję, że mu się podobało, przynajmniej tak mówił. Podobała mu się koncepcja naszego Botanika. Pomimo, że bywał w wielu ogrodach Europy, ale naszym był zachwycony, jego krajobrazem i naturalnością. Inna sprawa, że on jest jako doświadczony i nagradzany fotograf inną wrażliwość i lepsze oko, które potrafi wyłuskać harmonię z pozornego chaosu. Podobało mu się to, ze drzewa i krzewy nie są przycinane i pokazują swój naturalny kształt.
Zwątpiłam w jego wrażliwość jedynie dziś nad ranem, jak stwierdził, że mam piękny, niezwykły ogród
i zastanawiałam się, czy mu moja kolacja nie zaszkodziła!
Otrzymałam od niego w prezencje katalog kolekcji irysów Ogrodu Botanicznego im. Łomonosowa w Moskwie ze zdjęciami jego autorstwa z dedykacją.
I otrzymałam kilka fajnych wskazówek dotyczących fotografii. To była cenna lekcja! Dziękuję Siergiej!
To miejsce bardzo mu się spodobało, ale w zasadzie podoba się wszystkim;)