No tak mnie one pochłonęły, że aż się dziwię sama
Ale to bardzo wdzięczne rośliny! O wiele wdzięczniejsze od np. hoi, gdzie na kwitnienie trzeba czekać latami... albo kołkują latami... albo zdychają bez powodu.
Z kaktusami nie ma tego problemu
No, po zimie przy złym przechowywaniu coś może wypaść, ale co to jest 3 sztuki w porównaniu z 20 odmianami hoi.
Więc inwestuję w nie - w ilość, odmiany i infrastrukturę
Muszę jeszcze coś wymyślić na powiększenie tej części, bo nie starcza miejsca na wszystkie.
Tu stoją rebucjowate
Teraz to już do tego trzeba dodać te z poprzedniego postu ze skrzynki, jeszcze jedna półka wisząca jest i na desce pod sufitem szklarni stoi reszta.
Prócz tego (chyba zwariowałam do końca!) idą jeszcze dwie przesyłki