Nadal kwitnie :

Ależ piękny okaz!

po trzech latach zakwitło

Moje gratulacje! Piękny kwiat! Moje Adenium 5-6 letnie, które wyrosło do (chyba) 80 cm nigdy nie zakwitło. W tym roku roślinę oddałem w dobre ręce, a sam postanowiłem zacząć zabawę od nowa.

1. Adenium mix - czas wykiełkowania luty 2018


2. Adenium "Rouyronfah" - czas wykiełkowania maj 2018

Robson -dziękuję ,ale myślę ,że większy sukces to wyhodowanie samemu z nasionek..........-to jeszcze fotka

Od ostatniego wpisu, moje Adenia całkiem ładnie przyrosły. Muszę przyznać kolejny raz (zawsze i wszędzie to podkreślam), że zdecydowanie lepiej te rośliny rosną w domu! Tak było kilka lat temu i tak jest teraz. Starszy przyrósł w przeciągu miesiąca 2x tyle co miał poprzednio, a młodszy...skupia się nie na wzroście, a na zagęszczeniu. Ciekawa parka mi się trafiła .

Adenium dobrze przeżyło zimę. Większemu (mix) w lutym stuknął roczek. Aktualnie ma 30 cm wysokości. Dobrze się rozwija, choć otrzymało jakiś czas temu mniejszą doniczkę, by móc uzyskać ładniejszy kaudex. Widziałem u znajomej, która dostała ode mnie siewkę (ten sam termin kiełkowania co mój) i "brzuszek" jest tam przepięknie zarysowany. Grubiutki, kształtny - cudo! Uprawiany w niewielkiej doniczce i symbolicznej ilości ziemi. U mnie takiego efektu nie ma, dlatego też mniejsza doniczka=mniej wody, przez co liczę na pogrubienie dołu. Aha - nie lubi słońca (a tego to już nie rozumiem).



Drugie zaś w maju będzie obchodzić swoje pierwsze urodzinki. Aktualnie ma 15cm długości. Kaudex mizerny i nie wiem, czy to kwestia mojej ręki, przez co roślina jest w miarę systematycznie podlewana, czy też "ten typ tak ma"? . Tyle tylko, że jak zapomnę podlać to schną od razu liście - więc już sam nie wiem. To natomiast lubi słońce i ewidentnie dobrze się w promieniach czuje .



Mimo, że mam pomysł na duże Adenium (forma drzewka - a jakże by inaczej), to z małym nie wiem co robić. Szybko się rozgałęziła roślinka i jak nie przytnę to uzyska formę wyciągniętej ośmiornicy. Musze poszukać inspiracji .

Robson napisał:
Rpbert, ja mam pytanie z innej beczki: z czego jest to czarne tło na zdjęciu. Chcę takie zrobić, ale nie mam koncepcji z czego
Pięknie to wygląda!

Zdjęcia robi się w zupełnej ciemności, świecąc latarką nad obiektem . Im bliżej latarka nad obiektem, tym ciemniejsze tło. Warto pobawić się właśnie różnymi rodzajami oświetlenia, dzięki czemu można uzyskać przepiękne efekty. Kiedyś zobaczyłem zdjęcie w przychodni lekarskiej, właśnie zrobione w ten sposób - były to kwiaty storczyka - coś przepięknego. Aha, aparat nie jest ustawiony jakoś specjalnie - ani długie, ani krótkie naświetlenie. Standardowe, tak jak się robi na co dzień. Można tylko przetestować zoom . Zdjęcia Twoich kaktusów, zrobione w ten sposób, musiałyby wyglądać oszałamiająco

Taaa, tylko skąd ja wezmę na działce totalną ciemność...
Myślałam, że to jakieś tło i błysk flesza. Tylko z czego takie tło zrobić, by nie odbijało światła tylko go wchłaniało?

Nie wiem co chcesz fotografować, jednakże u mnie wystarczyło ustawić obiekt (w tym przypadku doniczkę) na taborecie, taboret był jakieś pół metra od żółtej ściany, zgasić światło w pokoju (to było robione wieczorem - jednakże też nie mam totalnej czerni w mieszkaniu, bo cały czas świeci się akwarium), zapalić latarkę, ustawić światło tak, by dawało ładny efekt roślinie, ale by nie oświetlało ściany no i pstryk. Oczywiście zdjęcie robione bez flesza. Efekt czerni robi się sam, bez względu na to czy w tle jest ściana, drzwi, kaloryfer, pies itd...tła po prostu nie widać . Pozostaje sama czerń. Dziś postaram się zrobić to na przykładzie to zobaczysz co i jak - jednakże obiektem musi być coś innego, bo adenium tymczasowo jest poza domem.

Edit: Średnio mi to wyszło, jednakże zdjęcia tak na szybko. Co się okazuje - jednak musiałem zasłonić akwarium, a dodatkowo pociemnić lekko zdjęcie w programie.

Źle się dzieje w świecie Adenium mix. Pisałem, że przesadziłem do mniejszej doniczki i niby na początku było ok, to teraz powstały same problemy. Liście żółkły, zasychały i opadały, a roślina przestała rosnąć. W konsekwencji przesadziłem ponownie do większej i dałem na słoneczny balkon. Pech chciał, że trafiło mi się kolejne Adenium, które nie lubi bezpośredniego słońca :/. Stożek usechł, a cała roślina wyglądała jakby coś ją potrąciło. Dziś postanowiłem, że obetnę uschnięty czubek i roślinę usytuuję w miejscu, gdzie słońca ma maksymalnie 0,5-1 godziny. Oby pomogło .

Kupiłam w tym roku malutkie adenium w OBI. Niestety, po wystawieniu na zewnątrz zostało zalane przez deszcze i zaczęło gnić. Obcięłam do zdrowej tkanki i suszyłam przez tydzień, a nawet więcej. Kupiłam ziemię Lechuza pon i ostatecznie posadziłam. No i teraz już zupełnie nie wiem co dalej robić. Doniczka stoi teraz na parapecie w domu. Czy wymaga jakiejś specjalnej opieki? Jak często mam podlewać? Nie chciałabym stracić moje adenium...

Udało mi się go uratować

Miałem kiedyś nieudany epizod z uprawą adenium, jednak spróbowałem ponownie. Tym razem kupiłem okazałą sadzonkę Adenium obesum 'Pink Star'.
Ładnie przetrwało zimę na antresoli i kwitnie już drugi miesiąc









Zachęcony sukcesem dokupiłem ostatnio Adenium obesum 'Anouk'

'Pink Star' dopiero teraz kończy kwitnienie, ma jeszcze kilka kwiatów ... ale za to na całego rozhulało się Adenium obesum 'Anouk'

fot. 23.06.2023

U Was mają idealne warunki do zimowania... Piękne są..

Moje adenium uratowane z "półki śmierci" w OBI. Kwitnie nieprzerwanie już prawie 2 m-ce.

fot. 30.07.2024