Fabiola napisał:

Fabiola, czy dobrze widzę, ze masz klon palmowy w doniczce? Jak go przechowujesz zimą?

Halinko dobrze widzisz to Klon Palmowy, jedną zimę stał w doniczce otulony agrowłókniną i przeżył , ale poprzedniej zimy , a raczej wiosny już nie zdołał

Fabiola, szkoda, bo ładny był
Zeszłej zimy czy wiosny też wymarzły mi powojniki w donicach, które miały już jedną, wcześniejszą zimę za sobą... Marzy mi się klon palmowy, ale raczej w donicy, bo w gruncie miejsca brak. Pewnie trzeba by w piwnicy przechowywać, ale to zdaje się nie jest takie proste

Myślę że otulenie agro niewiele daje. Nie przechowywałam jeszcze klona w donicy ale przechowuję różanecznika. Mam go w czarnej donicy włożonej do dużo większej ceramicznej zasypanego keramzytem. Zimuje dobrze

Piku, ten keramzyt dajesz miedzy ściankami obu doniczek?

Dno dużej donicy wysypuję grubszą warstwą keramzytu lub wykładam grubszym kawałkiem styropianu. Następnie wkładam roślinę w czarnej donicy i zasypuję dookoła keramzytem. Również wierzchnią warstwę ziemi przykrywam warstwą keramzytu który przy podlewaniu trzeba nieco rozgarnąć by sprawdzić czy roślina nie ma zbyt mokro. Duża donica ma oczywiście otwór do odprowadzania nadmiaru wody.

Piku, trzymasz roślinę tak przez cały sezon i na zimę nic więcej już nie dajesz? Hmmm, czyli żadne piwnice... To mnie trochę pociesza, mam niby dość widną zimną piwnicę, ale nigdy tak nie przechowywałam roślin. A nie, owszem, raz różę na pniu, ale wypuściła zimą pędy, więc być może ta piwnica jest niedostatecznie zimna.
Chyba spróbuję w takim razie z klonem

Tak przechowywałam różę, przechowuję rododendrona i kilka iglastych i jak do tej pory problemów nie miałam. Donice stoją na schodach i na tarasie przez cały rok.
Znalazłam jedyny przykład . To bukszpan przygotowany do zimowania.

Ja doniczkę owijałam folią bąbelkową, wsadzałam do drugiej doniczki, a potem całość ( pędy i doniczkę) owijałam agrowłókniną . Stał przez zimę na zadaszonym tarasie.
Zmarzł w gruncie, wiosenne przymrozki go dobiły i nie tylko jego.

Co do Klonów Palmowych to nie ma żadnego problemu jeśli chodzi o ich przetrzymanie w donicy,
pod warunkiem że ma się chłodne miejsce do ich przezimowania.Klony gubią liście więc nie potrzebują
światła aby przetrwać zimę.

Nowo zakupione klony przez 2-3 lata, na zimę są u mnie chowane do zimnego domku gospodarczego,
w którym nie ma nawet okna.Nigdy nie było z nimi problemu.

Potem są wsadzone do gruntu.
Robię tak od kilku lat i żaden mi nie padł.

Z tym że domek gospodarczy... trzeba mieć , wówczas pewnie nie ma problemu. Z piwnicą już jest gorzej, przynajmniej moja wydaje się mimo wszystko za ciepła. Ja myślę o tym, żeby klon rósł w donicy cały czas, nie chcę go przesadzać do gruntu w ogóle, bo nie mam dla niego odpowiedniego miejsca.

Halinko ja myślę , że odpowiednio duża i ocieplona stropianem doniczka i klonik da radę.