beatazg napisał:
U mnie nadal rośnie i chyba zacznę robić opryski , bo widzę ,że bardziej niż mróz , kloniki palmowe wykańczają choroby grzybowe . Co roku , któryś ma chore gałązki , które oczyszczam nożykiem i smaruję Funabenem
Beato, też wydaje mi się że dużo większym zagrożeniem są choroby grzybowe niż mróz. Miałbym niezłą kolekcję klonów palmowych, bo swego czasu skupowałem wszystkie jakie napotkałem w okolicznych sklepach ogrodniczych...w jednym właścicielka przyznała się kiedyś, że sprowadzali je specjalnie 'pode mnie'
Niestety ostały się 4 sztuki, a tylko 2 z pamiętnych zakupowych czasów.
Poza jednym, wszystkie przepadły przez choroby grzybowe. Fakt, że nie robiłem oprysków...ale wiem ze opryski też nie dają gwarancji.
Jedyny, z którym nie miałem nigdy problemów, a rośnie już kilkanaście lat jest właśnie 'Dissectum'