Od dawana marzyła mi się pływająca wyspa, nie byłabym sobą, gdybym nie zmajstrowała
Wykonanie nie jest trudne, może kogoś zainspiruję
Ringo /tak to nazwijmy/, wycięłam ze styroduru grubości 8cm.
Obszyłam je paskiem z worka jutowego, umieściłam wewnątrz doniczkę, w której posadziłam roślinki, którym takie warunki odpowiadają, a voila, gotowe!

Kaśka , Ty to zawsze coś wymyślisz .

A nie można było doniczki wsadzić w oponkę??? - no dobrze, nie bić, żartowałam .
Kaśka, masz fane pomysły i na dodatek niezbyt to skomplikowane do wykonania

Edyta, ten pomysł bardzo spodobał się żabom, Hela i Zdzichu pomimo pandemii, wakacje na wyspie mają



Elu, taki już ze mnie majster-klepka , czasem coś fajnego udaje się "zmontować"

Kasiu mało się odzywam ale tu... brawo dla projektanta i wykonawcy , super pomysł skopiuje do siebie...

Świetny pomysł. Jakim podłożem wypełniałaś doniczkę?

Pawełku, polecam, żaby ją okupują cały czas, a i rośliny czują się dobrze
Aniu, ciężka gliniasta ziemia + trochę torfu. Styrodur ma dużą wyporność, doniczka, a raczej donica z ziemią jest bardzo ciężka, a jak widać pływa

I pewnie dlatego że ciężka pływa statecznie. Ja zwykle daję sporo żwiru przy sadzeniu w wodzie, pewnie też by dał podobny efekt. Przymierzam się do zrobienia małego oczka tylko dla płazów, więc taka wysepka pływająca musi się znaleźć w programie. Dzięki za instruktaż.

Aniu, jak widać na załączonym obrazku, na wierzchu w doniczce jest gruby żwirek.
W pierwszej wersji, był też na dnie donicy, niewiele brakowało, a wyspa stałaby się ubotem , trzeba więc było się go pozbyć
Mam również taką klasyczną wyspę, zrobioną ze styroduru i siatki cieniującej, gdzie podłożem jest tylko odrobina mułu i ta niestety ma tendencję do lądowania do góry nogami przy większym wietrze.
Niewielkie oczko dla płazów zrobiłam w kastrze budowlanej. Takie całkiem malutkie nie jest, jakieś 80cm średnicy i podobna głębokość, niestety na wyspę nie ma już w nim miejsca.