Dwa tygodnie kwietnia w pigułce.

Na prowadzenie wychodzą żonkile, najwcześniejsze Tete a Tete. niezawodne , co roku trochę więcej.



Nieodłączne z sasankami



Unsurpassable, rzeczywiście niezawodny debiut w zeszłym roku i nie żałuję mu miejsca w innych
częściach ogrodu.




Nowinka Fortissimo, pierwszy kwiat, w tlumaczeniu "bardzo silny"



i Topolino, co za piękna nazwa, w tlumaczeniu myszka badylarka, chyba że zarządzicie inaczej, nie mam pojęcia skąd się tu wziął, dzisiaj już otworzył śmigiełko, zdjęcia z wczoraj



Ciemiernik orientalny wytwarza nowe kwiaty od góry kwiatostanów, ale także wypuszcza nowe łodyżki z kwiatami od dołu. Nadal wieczorem zanoszę je do chatki, a rano wystawiam, jest to optymalna uprawa tej odmiany w tych warunkach mikroklimatycznych.



Śnieżniki w pełni kwitnienia w ujęciu mikro, utworzyły łączkę w tym roku.



Łączka zawilca gajowego






Cebulica syberyjska opanowuje teren o tej porze roku



Dalej kwitnie wrzosiec

Czuć wiosnę! Z cebulowych ogólnie, chyba najbardziej lubię narcyzy, zawsze mi się kojarzą ze świętami i prawdziwą wiosną. Ich pęki cudownie wyglądają w wazonach i nie są tak kapryśne, jak np tulipany.
Łączka zawilcowa bardzo me gusta.

Dziękuję, mam kawałek lasu u siebie. Przy narcyzach moja wiosna dogania Waszą z południa Pollu, trochę jeszcze odmian późniejszych się szykuje do kwitnienia, w tym nowe. Powinno być ciekawie. Od wielu lat te ogrodowe wpasowują się w termin świąt, to prawda.

Jak to mówią robota nie zając, nie zając wielkanocny, nie ucieknie. Jeszcze wczoraj mogłam łudzić się, że będę miała trochę nowych odmian narcyzow, dzień kolejny przynosi zmiany, na które trzeba byc zawsze przygotowanym. "Nowe odmiany":







itd

Przedstawiciej innej odmiany, kolejny kłapouszek w ogrodzie.

'

Z ziemi wychodzą inne, późniejsze żonkile z przemrożonymi liśćmi i jestem zadowolona, że zamiast takich mam piękne kępy najbardziej wytrzymałych i pospolitych stanowiących prawdziwą ozdobę. Ktoś musi być mądrzejszy. I tak bym wzięła, bo się marnowały zdrowe cebule na pólkach sklepowych w styczniu.

Odmiennie do ciemiernika orientalnego, który najwyraźniej załapał wojsławickie klimaty, przynajmniej jeden z nich. Jak widać takie noszenie na rekach przez matkę ma dobroczynne działanie. Dałam dużą doniczkę z wapiennym drenażem (czyli gruzem), także nie mam lekko z nimi.



Myślałam, ze już po niej, miałam wycinać, ale zajęły mnie inne sprawy. Mam teraz kilku dobrych przyjaciół wśród dzięciołów, a ona odejdzie, kiedy przyjdzie na nią czas.
W tle uprzątnięty obszar nowych działań.

Duży obszar do nowych nasadzeń!!!

Tak Olusiu! Pracuję stopniowo i powoli.


Wykopany słoneczniczek bulwkowy. Do blendera dałam:
1. banana,
2. kawałek imbiru i korzonek kurkumy
3. garść daktyli,
4. garść orzechów,
5. dobrze wymyty słoneczniczek, korzenie z listkami, smakuja jak trochę jeszcze niedojrzale, mokre nasiona słonecznika,
6. szklankę cieplej wody, nie gorącej.




Zblendowałam, otrzymałam pół litra gęstego pożywnego i smacznego miksu, bardzo sycący, zamiast obiadu. Ostatnie łyki wmuszałam, bo zdrowe, ale już nie będę dzisiaj nic jadła, taki pożywny.

W ogrodzie zakwitają kolejne żonkile, nic nowego, wszystkie to Unsurpassable na razie. Poutykane tu i tam i opisane jako rożne ciekawe odmiany na moich szkicach rabatek.To sobie porysowałam.

Przegląd ciekawszych miejsc, niewiele się zmieniło. Doszło trochę nowych kwitnących , ale o nich trochę później opowiem.





























Od kilku dni szukam taczki i wideł, ale obawiam się, ze złomiarze nie oddadzą. Teraz sprzątam boksy po pożarze ręcznie i wynoszę spalone i pobite dachówki i słomę i resztki desek w kubełkach po farbie. Tak m krawatowy dziennie, bo zbite i zmoczone i przemieszane i gruba warstwa, bo siano spadło ze stryszku, jak się strop spalił.

Szafirki z mieszanki





i poranny Usurpassable w roli Jacka i Agatki



Golden Dukat rośnie w siłę każdego dnia

Druga polowa kwietnia w obejsciu to nowe klimaty w nowym założeniu tzw mini St James’s parku, żonkile mają w sobie jakąś lekkość, coś eterycznego.












Tutaj podziękowania dla producentów cebul i dla Biedronki za wyprzedaż, dzięki Wam pojawia się nowa jakość w moim ogrodzie.


pojawiły się pierwsze tulipany obejściu





Prawdziwy popis hiacyntów










na skalniaczku









Ciemiernik orientalny idzie w liscie

Wiosna rozkręca się na dobre, ale zanim Wam więcej opowiem mam jeszcze kilka zdjęć z zeszłego roku, tak przy okazji robienia miejsca na nowe zdjęcia.



motylkowo



Słonecznik szorstki z koronką

Kilka pocztówek sprzed chatki, gwiazdorzy tulipan Van Ejk , jakiś taki niski, różowy na zewnątrz, czerwony w środku z węgielkami pylników.













Żonkile Golden Dukat są nadal ozdobne, część podparta, bo położyły się pod ciężarem kwiatów, które nabrały rosy.





Doszły tulipany do towarzystwa.





Mini St Jame's Park project valley alley extension, czyli roszerzenie projektu mini parku na alejkę . To zajmie kika lat. Potrzebuję kilka tysięcy cebul, żeby to jakoś wyglądało.











Od półtora miesiąca padało tylko raz, nie wszystkie rośliny miały wystarczająco dużo wody.



Ciekawostki. Kocimiętka wygląda ozdobnie na każdym etapie wzrostu.



Jak mróz zniszczył czerwone hiacynty.





Aktualizacja. Wycofałam zdjęcie hiacynta z paczki Amethyst i dodałam do katalogu do odmiany Woodstock na ZZ. Z góry dziękuję za zrozumienie. Teraz nazywa się Woodstock.





.

Żonkile z paczki Fortune wyglądają jak dwie rożne odmiany jak na mój ogląd sytuacji.



Unikalny pojedynczy kwiat tulipana T. praestans Unicum



Hiacynty z paczki City of Haarlem zakwalifikowane wczoraj do pudełka Gipsy Queen

Kasiu
a tych pięknych hiacyntów w załączniku nie wklejasz?

Wklejałam Puszku, ale się nie wklejały. Teraz zrobiłam linijkę spacji i weszły, tak się czasem zdarza.

Kwitną tulipany, a te o nazwie Blushing Appeldorn rosną wysoko, rosną wysoko, jak Blushing Lady w tle.





Oj maluśki przy nich tulipan Little Beauty





Yokohama utrzymuje sie od kilku lat na rabacie



Narcyze.

Bridal Crawn



Absolutnie rewelacyjne i sensacyjne Dawny w ogrodzie, narcyzy Golden Dawn, tadaaam, zawsze możecie liczyć na Dawny w moim ogrodzie.



Zniewalający zapach roznosi na kilka metrów od nowej rabatki pod dębem.



Na zakończenie dzisiejszego przeglądu równie udane narcyzy z paczki Fortune.

Wczorajsze przed deszczem, czyli dzisiaj zdobywają certyfikat WOP, czyli wodoodporności (żart).





Nie kosiłam, bo sucho, taka dzicz.



Golden Dawn jest dobrze posadzony przy ławeczce, jak się siedzi to pachnie pod nosem i nie ma znaczenia ,czy inne są pachnące, czy nie.



Zanim zaczęło się chmurzyc.

Rabatki tulipanowe











Wklady zniczowe palą się całą dobę, w moim świecie fantazji wierzę, że to chroni najbliższe sąsiedztwo latarenki przed przymrozkami. Faktem jest natomiast, że od czasu kiedy rozpoczęłam palenie świętego ognia, był tylko jeden przymrozek w nocy, a znicz się wtedy wcześniej wypalił. Niestety ta mądrość spłynęła na mnie za późno dla trzmieliny, która zresztą oficjalnie została zniszczona przez sarenkę.



Wszystko budzi się do życia po całym dniu opadów. Jeszcze deszczowy ciemiernik.



Narcyz Accent kwitnie jeden z całej paczki, powinien mieć białe płatki. Trudno Kłapousiu, może się uchowasz. W tle 3 hiacynty z paczki "różowy"

Zasiliłam katalog zdjęciami i opisem tulipana Triumph Blue. Nie jest niebieski, tylko fioletowy z niebieskim pobłyskiem, ale takie nazewnictwo stosuje się także do fioletowych róż, które otrzymują przydomek blue, czyli niebieski. Moja grupka jest tu od zeszłej wiosny, ma tylko dwa kwiatki mniej w tym roku, mogło być dużo gorzej. Im więcej kwiatów w ogrodzie, tym większa potrzeba roślin typu ‘plant and go’, sadzę i idę (sobie).

Pierwsze zdjęcie z zeszłego roku, drugie tegoroczne.



W międzyczasie rozrosła się róża, co się będzie działo. Widać też dobroczynny wpływ wykarczowania starych badyli śnieguliczki. Śliczne młode przyrosty pigwowca, który tam też był, ze cztery razy cięty w zeszłym sezonie.



Ładnie to wygląda, a teraz , co się za tym kryje.
Nie podjęłam się walki z pigwowcem, został jako tradycyjny cięty niski murek dookoła róż. Stara śnieguliczka, to inna bajka, nie było problemu z wyrugowaniem. Pigwowiec szturmuje pobocze wyznaczonego krawężnika i jednak jest walka. Wyrąbuję go małą siekierką rzeźnicką .

Właśnie odkryłam, że róża, która nie kwitła od 2019 ma bardzo dużo pąków kwiatowych. Jestem totalnie nakręcona, nie mogę się wyciszyć. Nie dość, że bardzo urosła przez te trzy lata, to jeszcze ją skulkowalam, jak radziliście i każda taka gałązeczka ma pąki, to się nie mieści w głowie ile ich jest na każdej skulkowanej gałązce. Nic więcej nie powiem dopóki nie zakwitnie. Trzy lata czekania.

Cesarska korona na wyciszenie.



i Sun Lover



Po dokładnej analizie etykiet ze zdjęciami i zapisków ze szkicami rabatek oraz zdjęć wzorcowych to jednak narcyzy Falconet. Nie mogę się doszukać Golden Dawna.



Radości i smutki przeplatają się w ogrodzie. Największa porażka tej wiosny to różanecznik Cheer. Nie chcecie wiedzieć jak wygląda ( jak po chemoterpii). Tulipany Blue dopisały, blue ma konotacje ze smutkiem w j. angielskim, Cheer nie wytrzymuje.

Zakończenie tematu narcyza Golden Dawn, podsumowując długą historię Falconet wygrał.





Golden Dukat ciągle kwitną, to już któryś tydzień, po tulipanach doszły niezapominajki, a one ciągle piękne.







Udana kombinacja Falconet, Sun Lover i Beauty of Apeldoorn





Mieszanka Rembrandt