Nie przejmuj się Marku, widelec do bardzo dobre narzędzie do odchwaszczania . Ja takie małe roślinki też odchwaszczam widelcem

Wiesiu, ja chwastów mam tyle co kot napłakał
Kilka więcej mi nie zaszkodzi

Tyle, co kot napłakał!
To w takim razie u mnie kocury to straszne beksy!!!

Zazdraszczam! U mnie plaga podagrycznika oraz szczawika, reszta to pikuś!
Hosty w pięknej fazie, kły cieszą oczy!

Mareczku u mnie na szczęście wszystko bardziej w tyle i to jedyna pocieszenie patrząc na zapowiadane prognozy,hosty u mnie dopiero małe kiełki wystawiają a reszta może jakos da rade bo w sumie u mnie to do zimnej Zośki bywają przymrozki.

Ogródek mały ale jakże uroczy. Widać, że to oczko w głowie właściciela. Fotki bardzo wyraźne - super się je ogląda. A i wiosna na tym skrawku ziemi bardzo radosna. Miło było i wstąpic i zatrzymać się i pocieszyć oczy.

Lubię widok wschodzących host;
u mnie za sprawą pogody tylko parę sztuk wzeszło

I ja lubię ten widok u mnie dopiero się gramolą.
Marku podziwiam Twój skrawek i to co na nim rośnie,zazdroszczę braku ślimaków,bo po zdjęciach host nie widać śladów ich żerowania.

Tyle host już wystartowało a tu śniegi i mrozy , udało Ci się zabezpieczyć te biedactwa Marku, czy Ciebie złe ominęło?

no właśnie ja też jestem ciekawa czy u Ciebie trochę lepiej z pogodą?

U mnie całe szczęście hosty dopiero wychodziły, więc mróz ich nie zniszczył
A jak u Ciebie?

Miłko
Chwastów Ci nie zazdroszczę.
U mnie nie ma bo zaraz wyrywam jak jakiś śmie się pojawić.

Danusiu
Przymrozki owszem były ale mam nadzieję, że nie zaszkodziły hostom.

Juleczko
Dzięki za miłe słowa i zapraszam częściej.

Joasiu
Mam nadzieję, że Twoje hosty już się pokazują.
Przymrozki minęły więc już mogą startować.

Krysiu
Obecnie ślimaków nie posiadam, ale jednego roku przywędrował jeden bezłuskowy.
Dalej już nie poszedł.

Wiesiu
Jakie śniegi, jakie mrozy
Od świąt nie spadła ani kropla deszczu, a śnieg widziałem tylko w telewizji.
Przymrozki były około minus trzy więc chyba nie zaszkodziły hostom.
Czas pokaże.

Żanetko
Gosiu
Pogoda okazała się łaskawa, nie licząc tygodnia z minus 3 stopniami.
Chyba wszystkie roślinki przetrwały.

Żurawki zaczęły pokazywać młode przyrosty.

Strawberry Swirl


Tiarella Timbuktu w zeszłym roku miała pięć kwiatostanów a teraz nie liczyłem.

Mareczku, na Timbuktu więcej pąków niż liści. Moje były pięknie zapączkowane, ale niestety w tym roku nie nacieszę się ich kwitnieniem.
Pamiętam Twoje pierwsze hosty, niektóre z pojedyńczymi kłami, a teraz ? trudno je zliczyć

Elu
To prawda, kłów przybywa dość szybko.

Kolejne zaczynają rozwijać "skrzydełka"

Hosta Deliverance


Hosta Dinner Jacket


Hosta Great Escape


Hosta Halcyon


Hosta Hidden Cove


Hosta Libby


Hosta Lucky Mouse


Hosta Mourning Dove


Hosta Piper Cub


Hosta Tea And Crumpets

Kolejne dziś:

Hosta Antioch


Hosta Brim Cup


Hosta Color Festival


Hosta Fire and Ice


Hosta Fireworks


Hosta Honeybells


Hosta Sharmon


Hosta Touch of Class

Mareczku wreszcie udało mi się oglądnąć Twoje cudeńka bo ostatnio mi coś internet szwankował i zdjęcia otwierały się strasznie długo ale dzisiaj już wszystko popodziwiałam i wiesz doszłam do wniosku że z hostami masz tak jak ja z pierwiosnkami je najzwyczajniej na świecie śliczne masz te odmiany a powiedz mi -one są z tych niższych tak??
Najbardziej podoba mi się Greate Escape

Danusiu, większość to niewielkie egzemplarze, ale jest kilka dość dużych. 40cm x 80cm.

Marku, zaawansowanie Twojej wiosny niemal takie samo, jak u mnie. Mam nadzieję, że te przewały pogodowe dobrze się skończą i będziemy mogli wszyscy odetchnąć z ulgą.

Będą w tym roku heliotropy?

Małych mam kilka reszta okazała się byc raczej z tych większych ale za huśtawką mogą być

Poll, heliotrop jest w planie, a odnośnie pogody to do tej pory nie narzekałem. Nie wiem co jutro będzie, zapowiadają przymrozki.

Danusiu, wszystkie hosty są piękne, niezależnie od wielkości.

Przez ostatni tydzień hosty szybko podrosły

Hosta Blue Mouse Ears
13.05.2017 i 20.05.2017



Hosta Color Festival



Hosta Fire and Ice



Hosta Green Cups



Hosta Touch of Class



Razem