Majeczko, zakupy zakupami, ale ja śnieg widzę u Ciebie
Swoje nabytki posadziłam do donic i.........................nawet zdjęć nie zrobiłam
Pola w stosownym wątku napisała łaskawie, że leniwy ze mnie fotograf, gdyby napisała ze śmierdzący leń ze mnie - była by bliższa prawdy

Majeczo piękne zakupy zrobiłaś a szczególnie ciemierniki

U mnie zima trzyma jest trochę śniegu i niezły mróz i moje pienne różyczki dostały ubranka.








a ranniki są nieustraszone zimą .






oczar też zwinął kwiatki i czeka na cieplejsze dni.

Ranniki w śniegu cudne i oczar ale te ubranka superowe

Jak ja bym chciał taki śnieżek
U mnie tylko szron na roslinach
NIe lubię upałów, ale nie cierpię też zimna
Ja jestem umiarkowana
Pewnie niektórzy powiedzą - nuda
Ale ja takiej bardzo pragnę

Majeczko, już widziałam te ubranka różyczkowe w stosownym wątku, ale powiedz proszę, z czego one są wykonane?

Bardzo ładnie ubrałaś różyczki. Ubranka bardzo gustowne.

Też mnie zaciekawiło z czego zrobione są te gustowne ubranka.?

Ten Twój śnieg , to chyba z północy........do mnie nie doleciało .......

Nie mogę sie napatrzeć na Twoje rannikowe poletko.
U Mnie zamiast przybywać to ich ubywa.
Temat śniegu wole przemilczeć.

Meduzy i ośmiornice Ci sprzedali..

Beciu takie, to dziwadła kryją się wśród roślin ,aż dziw.

Teraz z Lidla dokupiłam takie "ludzkie"

Jestem zachwycona różyczkowymi ubrankami i podpisuję się pod pytaniem Ewy . Z czego są wykonane i czy robiłaś je sama?

Wg mnie to gotowizna z flizeliny ......

Elsi napisał:


Koleżanka , jest na liście chętnych na zjazd ..... tylko coś zaliczki nie widać

Jurek ziemia u mnie przepuszczalna, to ranniki się rozsiewają, po całym ogrodzie .
U Ciebie z tego co pamiętam jest glina widocznie dla ranników za ciężka .
Jureczku podziwiam Twoja miłość do floksów zamówienie u Mireczki niesamowite

Olusiu śnieg chyba rzeczywiście z Norwegii ,bo w innych latach było go jak na lekarstwo
ale też nie było takich mrozów ja wolę tak jak teraz

Elżbietko ubranka kiedyś kupiłam w Netto i szkoda ,ze tylko trzy -chociaż nie co zimę ich używam ,bo nie ma takiej potrzeby.
Uszyte, są z grubej flizeliny , czy z czegoś podobnego trudno mi powiedzieć.

W domu mam wiosnę kwitnie mi pierwszym kwiatem agapant zimozielony drugi pączek się szykuje





A w wazonie już rozkwitają gałązki forsycji

Ola, czy to do mnie ta wiadomość o zjeździe ?

Ingo ,Ewuniu dzisiaj już w dzień było 0st jest nadzieja na wiosnę

Moja kolekcja epimedium, niektóre jeszcze nie kwitły może w tym roku

Nie , do Elsi !

U mnie było nawet +3 i

sierika Ewuniu aż dziw że ranniki u Ciebie sie nie rozsiewają one lubią lekką ziemie może potrzeba czasu .
Zawsze mam sporo nasion mogę przywieźć na zlot .

Elsi jak miło ,że zaglądasz do mnie. Długo nie mogłam skojarzyć Ciebie ale pamiętam
przemiłą młoda osobę z koleżanka -czy dobrze kojarzę .