całkiem sporo masz miejsca Agnieszko i na pewno coś fajnego wymyślisz.....trzymam kciuki

Tak czy tak?

A może tak

Pomocy W życiu się nie zdecyduje

mi osobiście podoba się wersja nr1

Witam
Jak to mówią "wlazłaś między wrony........".
Podoba Mi sie Twój zapał.Tak trzymac.
Jak widzisz n tym forum są nie tylko dziewczyny.

Witam, witam słynnego Ogrodowego Bajarza Miło Cię gościć. Jak widac na moim wątku w przewadze zdjęcia B, gdyż jak sam widzisz u mnie na razie puste pole. Mam nadzieję że już niedługo to się zmieni tym bardziej że mòj zapał rośnie z dnia na dzień za sprawą zielonozakręconej rodzinki płci obojga Chociaż musisz przyznac Jurku że dziewczyny wsrod zielonozakreconych jednak górą

A więc do dzieła

Agnieszko widzę robota pali Ci się w rękach ...a i ziemia chyba nie najgorsza, czekam na dalsze sprawozdania

Cześć Wspieram Cię z daleka w Twoich poczynaniach. Podoba mi się Twój zapał. Jak już ruszyłaś z łopatą to szybko Ci to poleci. Widoki masz śliczne to co już Ci rośnie również. Moje mieczyki po wichurze zgięte wpół, bardzo je lubię. Ciekawi mnie bardzo co posadzisz i w jakich kolorach? Ładne wejście do domu i daje potencjał Będę zaglądać

No to jestem. Deszczyk mnie pogonił z podwórka . Miło Cię widzieć Żanetko , tak ziemia wydaje się ok. Hej Aniu cieszę się że zajrzałas Kuknełam i ja do Ciebie, ale masz przestrzeń a jakich pomocników Pózniej nadrobie zaległosci bo ciekawią mnie Twoje ogrodowe poczynania.
A u mnie dzisiaj niespodziewany zwrot akcji, misja ratunkowa. Ale o tym potem a na początek




To tak wymuskane do zdjęcia tylko, jeszcze mnostwo pracy wykopaliskowej, korzonki, kamienie I takie tam. Już miałam zabrac się do pracy gdy moją uwagę zwróciła roslinka niesmiało wyglądająca zza bluszczowego buszu z ogródka sąsiadow. Postanowiłam bliżej się przyjrzec a potem to już jakoś samo poszło. Akcja ,,uwolnic roslinke,, zakonczona pełnym sukcesem Sprawozdanie z tej akcji wkrotce, gdyż zdjęcia robione były aparatem.

No to czekamy tylko na roślinki
Aguś a nie będzie Ci szkoda zostawiać ogródka, jak już się napracujesz, napocisz i pokochasz ?
Okolicę masz piękną

Witam moją imienniczkę. Tak myslałam o tym na początku ale na razie staram się nie zatrzymywac przy takich myslach. Zresztą mam nadzieje że mòj własny dom bedzie miał duży, piękny ogród i tam to dopiero będę miała co robic a tutaj się dopiero wprawiam.
Ale nie o tym teraz, fotki edytowane więc pora na relacje z akcji ratunkowej. A jeszcze jedna sprawa, wybaczcie mi proszę że bohaterowie pozostaną bezimienni ale to z powodu mojej niewiedzy
Miejsce akcji bluszczowy busz



I nasz bohater czekający na oswobodzenie

Akcja rozegrała się w tak szybkim tempie że fotek z poszczegolnych jej etapow niestety nie posiadam.
A oto efekt koncowy


I zbliżenie

Jeszcze profil

jak widzę uratowałaś cisa z objęć bluszczu a obok co rośnie?

Tak zamaszyscie wywijałam sekatorem że aż ogrodzenie uszkodziłam. Jedna płytka z gory odpadła, jakoś umocowalam, bedzie trzeba zabezpieczyc pózniej. Mam nadzieję, że nie rzuca się zbytnio w oczy.
Popatrzcie jakie biedactwo podsuszone. Ale trzeba przyznac że dzielnie walczył o kazdy promyk słonca.



Dzielące wspolna rabate roslinki również odetchnęły z ulgą, gdyż je również czekałby podobny los
Oto one

Teraz tylko uprzątnac teren i oczyscic murek ze starych, zdrewnialych pnaczy


A to mój pomocnik

Żanetko na tym drugim zdjęciu to różanecznik czy azalia? Zrobiłam przed chwilą zdjecie z bliska, ma paki.

różanecznik obok pieris- nie wiem tylko co to iglaste jest ....fajne sąsiedztwo na wiosnę