Zdjęcia dziś krótkie, ale nie mogłam nie uwiecznić rozkwitających róż...
Pierwsze trzy to Benjamin Britten, kolejny to Mr. Lincoln
Powoli pierwsze płatki pokazują hortensje Limelight i Wim's Red, ślicznie kwitną trzcinniki, lnice i wogle

Pomiędzy trawy i byliny wdarły się róże, cudne róże w prześlicznych kolorach
Tylko tyle ale i aż tyle i na tyle wystarczy, choć wiem że gdzieś tam czają się i inne
Powojniki wolą wapienne gleby, ale wcale nie musisz mieć wielkokwiatowych, atragene, tangutica, texensis, viticella czy montana wcale nie brzydsze a dużo bardziej wytrzymałe.

Heloł ! Lepiej późno niż później ale za to trafiłam na różyce u Aguni hi hi . Nie posiadam żadnej z nich ale są piękne ! I jeszcze w doborowym towarzystwie ho ho ! Takoż i fotki (i wątek foto też znalazłam już i przeglądnęłam - super!). Cieszę się, że znalazłam miejsce gdzie będzie można oglądać znajome ogrody.

Majutek, i na tylu rozycach poprzestanę
Oglądam teraz letnie rabaty w grupie Dutch Dreams na fb I to są absolutnie moje klimaty.
Polecam Ci.
Dzięki za polecenie powojnikow. Teraz jak mam maty, może jakoś uda mi się coś nowego wkomponować...

Moni, super ze jesteś :*
Pogadalysmy, wiec znasz kontekst i mój punkt widzenia. ..
Będę przeszczesliwa, jeśli pozostaniemy w kontakcie, jak dotąd. ..
Do wątków foto czynnie zapraszam

Zdjęcia krótkie, ale za to jakie

Dobry wieczór Ciężki dziś dzień .Gorąco jak w piekle .Twoje róże całkiem nieźle wyglądają ,jak na taki gorąc .Teraz dopiero troszkę wiatr zawiewa.A z rana tak gryzą komary i meszki ,że szok .A tylko rano da się coś w tym ogrodzie zrobić .No trudno pozostaje nam tylko jakoś to przetrzymać .

Dobry wieczór wszystkim...

trochę oddechu po tropikalnym dniu i kosmicznych emocjach meczowych...
Okna szeroko otwarte, świerszcze grają w oddali, a ja próbuję odnaleźć zen w tych trudnych okolicznościach...

Ewuniu, dzień okropny... poza podlaniem kwiatów doniczkowych rano i wieczorem, na ogrodzie nie przebywałam...
Nie da się, ukrop jak w piekle.
Pies mi dyszy ciężko, więc też wypuszczam ją na chwilę...
Trzeba uzupełniać wodę, człowiekowi i roślinom!
U mnie nie ma żadnych komarów, chyba temperatury wytłukły...
Odpoczywaj

Aniu, dzięki, dzięki!

Dobry wieczór:)
No to ja naprzebywałam się dziś za Was wszystkie haha, od 8 do 19 non stop:D Padam na pysk, ale znów sporo do przodu, co mnie cieszy. A teraz czas na zarobkowanie ehh...

Iza, mam nadzieję, że nie dostałaś udaru jakiegoś. ..

Powiem Ci, że w takie dni błogosławię mój drzewostan;) Tam gdzie paliło słońce było okropnie, ale w cieniu tylko gorąco. Ogród zaczyna wyglądać, choć do końca jeszcze daleko. Póki co jestem zadowolona, bo do końca sezonu jeszcze trochę czasu, a plan minimum już dawno wykonany.

Aga, wspaniałe zdjęcia cudnego ogrodu . Ja najbardziej lubię całościowe ujęcia, na których widać Twoje kompozycje roślinne. u mnie róże też chorują. Nie umiem jednak się z nimi rozstać . Systematycznie pozbywam się tych najsłabszych i ciągle liczę na to, że w końcu jakoś poradzę sobie z problemem ich zdrowotności .

Dzień dobry!

Niedziela znów upalna, liczę, że spadnie choć trochę deszczu, bo duchota jest niemożliwa... na 15stą i 1szą w nocy Amerykanie przewidują dla mojej miejscowości burze Sprawdzi się im? Zobaczymy

Edyta, dziękuję!
Przyznam, że ja także lubię oglądać szerokie plany. Co prawda ciągnie mnie mocno do fotografii zbliżeniowej, ponieważ uwielbiam przypatrywać się detalom, jednak chcąc ocenić ogród i jego kompozycję, zamysł, całokształt, bez perspektywy nie da rady
Moje róże po mocnej selekcji, teraz sprawują się bez zarzutu... owszem, liście obżerają mi ślimaki, ale nie widzę chorób ani szkodników.
Nie wiem, z czego to wynika, że przedtem było tego mnóstwo.
Tak czy inaczej, pogodziłam się z faktem, że w leśnym ogrodzie tylko na akcenty mogę sobie pozwolić...
Za to trawy - te radzą sobie wyśmienicie... wiem, że i Ty je bardzo cenisz!

Iza, mam nadzieję, że pokażesz nam progres... Twój ogród jest bardzo atrakcyjny i efektowny, szkoda byłoby nie mieć możliwości go podziwiać!
Zachęcam delikatnie

Kilka, z poranka... Geisha na pierwszy ogień:

Witaj Aguś
Mam nadzieję, że burze nie wylały u nas całej wody i dotrze ona także do Was. U nas już wczoraj po południu temperatury spadły. Temperatura ok 21 stopni. Jest pochmurno. Szczecinek zalało, były podtopienia. U nas betonu nie ma więc wszystko wsiąkało w ziemię.

Skuszona Twoimi pięknymi fotkami brykam do ogrodu trochę pofotografować, bo już wieki nie robiłam zdjęć ogrodowych.

Lucy!
Świetne zdjęcie w avatarze... ech, morze, jak ja bym tam chciała na stałe...
Miło czytać, że się u Ciebie schłodziło - tu niestety palma.
Mam nadzieję, że zapowiadane burze dotrą bez gwałtownych wyładowań, za to z dużą ilością deszczu i świeżego powietrza.
Pokazuj zdjęcia z ogrodu koniecznie! Ciekawam, co tam bylinowo i owocowo słychać...

Hej, hej!
Ooo Geisha, śliczna jest:)
Pokażę jak tylko mi jakieś zdjęcie ładne wyjdzie;) Piotrek wraca lada dzień to może wysypiemy jeszcze korę i grys...jeśli będzie miał siły i ochotę. Dużo jeszcze zostało do zrobienia, ale w tym sezonie raczej się nie uda, bo musiałabym zrobić wypad do Ciepłuchy większym samochodem. Na to czasu nie będzie na 100%. Na razie cieszę się tym co mam:)

U mnie przewidywanie opady o 16 i 21, ale prawdopodobieństwo tylko 51% , więc pewnie tradycyjnie obejdę się smakiem
Głowa już drugi dzień protestuje przeciwko pogodzie , zastrzelić się tylko

Iza, moim zdaniem, z zakupami rodków można się wstrzymać do wiosny
Pielęgnuj co masz, a jak P. będzie miał siłę po tym maratonie, to sobie dopracujesz estetykę.
Masz jakieś byliny u siebie z różami?

Martulu, a jak u Ciebie przy bólach wygląda ciśnienie?
Ja zaczęłam brać prochy i czuję się znacznie lepiej...
No usmażymy się dziś, no!

Tak, kocham trawy, ale też pamiętam Twoje piękne hortensje, które stały się dla mnie inspiracją do stworzenia jednej z rabat . Aga, piszesz, że Twoje róże teraz zdrowe ? Jak myślisz, czy to kwestia doboru odmian, czy rosną pojedynczo i choroby nie mogą się przenosić ?

Hortensje z trawami cudnie się prezentują... byłam właśnie u Ciebie i podziwiałam piękne nasadzenia!
Zdecydowanie chcę pójść w tę stronę... mam też kilka pomysłów na przegrupowania na rabatach - chcę zrobić bylinowo-trawiaste kompozycje w stylu Pieta Oudolf'a.
Zobaczymy, czy mi się to uda.
Wracając do róż, rzeczywiście nie mam teraz grup... jedyna, która pozostała, to skupisko 5ciu odmian.
Prześwietliłam nieco to miejsce wpuszczając więcej światła i muszę powiedzieć, że na razie nie narzekam na nic (ślimaki się nie liczą ).
Odmiany też z tych zdrowych... może wszystko to przyniosło efekt, nie wiem.
Twój Eden jest cudowny!

Takie kompozycje są cudne, ale wymagają dużej przestrzeni. Ja do swojej trawiastej dosadziłam w zeszłym roku hortensje a teraz dokładam byliny: wysoką kocimiętkę, ostróżki, pusznogłówki oraz lilie .