Niewiele jest roślin o tak pięknych kwiatach jak gloriozy. Jest to pnącze tropikalne, pochodzące z Afryki, a więc nadaje się do uprawy; albo w donicach, albo w szklarniach i namiotach foliowych. Należy do rodziny
zimowitowatych (Colchicaceae)– obejmującej kilka gatunków dziko rosnących.
Pod osłonami jej pędy osiągają długość do 3 m, a duże, eliptyczne liście są zakończone wąsem owijającym się wokół podpory.
Kwiaty osadzone są w kątach liści, na szypułkach o długości około 20 cm. Płatki mają pofałdowane, odgięte do tyłu. Początkowo są prawie żółte, a z czasem zmieniają barwę na czerwoną. Uroku dodają im wystające pręciki.
Najlepiej rośnie w chłodzie (18 - 20 st. C), ale toleruje i wyższe temperatury pod warunkiem, że ma dobrą wentylację, ale nie wietrzne przeciągi. Jest zatem rośliną dość wymagającą dlatego pewnie rzadko uprawianą amatorsko.
Rozmnażać można z nasion (zakwitną po 3 latach), ale wygodniej kupić bulwy. Bulwy sadzi się poziomo w dobrze odkażone podłoże. Są bowiem bardzo wrażliwe na choroby grzybowe i uszkodzone łatwo gniją. Każde uszkodzenie należy niezwłocznie odkazić, np. Funabenem.
Posadzona bulwa wypuszcza przeważnie 2 - 3 pędy, wytwarza nowe dwie bulwy złączone w kształcie odwróconej litery V i zamiera. Właśnie to "V" można rozdzielić i mieć 2 kolejne bulwy. Najlepiej robić to wiosną po przechowaniu korzeni w donicy z ziemią, w której rosły.
Najlepiej rośnie w odwapnionym podłożu gliniastym z dodatkiem 1/4 piasku. Ja uprawiałem w namiocie foliowym, w glebie próchniczno-piaszczystej i ładnie rosły. Dwa lata temu okazało się, że bulwy w przechowaniu zagniły, więc je musiałem wyrzucić. Nie odnawiałem już uprawy, bo zafascynowały mnie inne gatunki, mniej kłopotliwe, ale gdyby ktoś chciał uprawiać, to zapewniam, że satysfakcja jest olbrzymia.
O gloriozie możesz poczytać również w dziale roślin doniczkowych :
Glorioza wspaniała (Gloriosa superba )